"Clair de Lune znanego autora powieści
biograficznych Pierre'a La Mure stał się w krótkim czasie bestsellerem.
Zadecydował o tym nie tylko talent autora, nie tylko barwny opis stolicy
świata, Paryża, w okresie tzw. "belle epoque", którą do dziś wspomina
się tyleż z sentymentem co z podziwem, lecz przede wszystkim osoba
najwybitniejszego przedstawiciela muzyki francuskiej na przełomie
stuleci, Klaudiusza Debussy'ego. Artystów zawsze otaczała aura
tajemniczości i niezwykłości. Ich zdolność dostrzegania w powszedniości
zjawisk niepowszednich i umiejętność nadawania im takiego kształtu, by
stały się dla ludzi źródłem radości, wzruszenia i wiedzy o nich samych,
od wieków budziła podziw i zainteresowanie. Powieść to historia życia artysty - jego zwątpień,
niepewności, twórczych rozterek i artystycznych sukcesów. Ale także
opowieść o jego przyjaźniach i miłościach, za którymi tęsknił, o
niedostatku i powodzeniu, o skandalach i o zwykłym ludzkim szczęściu, o
drodze jaką przebył, nim trafił do panteonu światowej muzyki."
La Mure jest dla mnie mistrzem biografii, nikt, poza
Irvingiem Stone'm, nie pisał tak pięknie, wciągająco i interesująco. Potrafił
zafascynować mnie postacią, o której nie wiedziałam zgoła
nic, znałam tylko nazwisko i profesję pana Debussy. Teraz znam jego
życie, perypetie, przez które przechodził (zazwyczaj na własne
życzenie), znam jego muzykę i stał się dla mnie po prostu Klaudiuszem, człowiekiem, który jest jak przyjaciel. To magia pióra biografa, sugestywność i piękno języka, jego praca nad idealnym zobrazowaniem epoki, ludzi i okoliczności.
![]() |
Debussy w czasie pobytu w Rzymie |
Debussy to impresjonista muzyki, dlatego jest dla mnie kimś więcej niż tylko kolejnym kompozytorem pięknych utworów. To człowiek, który żył w XIX-wiecznym Paryżu, chodził tymi samymi ulicami, którymi wędrowali najwięksi malarze, był ich znajomym, przyjacielem, mimo że zazwyczaj unikał Montmartre'u. Był tylko dwa lata starszy od Lautrec'a, więc Paryż Debussy'ego jest tym samym miastem, po którym krążył malarz - arystokrata. Mówi się, że jego muzyka charakteryzuje się "żywą kolorystyką" - impresjonista w każdym calu.