"Historia Barbary Giżanki, pięknej mieszczki, która miała być jedynie narzędziem w rękach ambitnego rodu Mniszchów, a stała się ostatnią miłością króla Zygmunta Augusta.
Jest schyłek 1570 roku. Niemal od dwudziestu lat Zygmunt August opłakuje Barbarę Radziwiłłównę. Jej przedwczesna śmierć, kolejne nieudane małżeństwo — tym razem z Katarzyną Habsburżanką — i brak następcy tronu powodują, że starzejący się król utracił już nadzieję na odmianę losu. Niespodziewanie na jego drodze staje kobieta łudząco podobna do zmarłej Radziwiłłówny. Barbara Giżanka, kupiecka córka, sprawia, że król odzyskuje wolę życia i ponownie zaczyna marzyć o szczęściu. Ale piękna kupcówna nie dzieli z królem jedynie łoża. Jej wpływ na króla jest coraz większy, co wzbudza nienawiść dworzan i szlachty. Jak długo Barbarze uda się wieść dostatnie życie na dworze i zachować miłość króla…?"
Dawno, dawno temu był sobie król, którego życie nie było bajką. Piękny i bogaty, był jednocześnie bardzo nieszczęśliwy. Pokochał kobietę, której nie miał prawa poślubić, a gdy zrobił to wbrew wszystkiemu i wszystkim, odebrała mu ją straszliwa choroba. Od tej chwili każdy jego uśmiech był wymuszony, a w spojrzeniu na zawsze zastygło cierpienie. Postarzał się, zaczął chorować, przestał liczyć na to, że jeszcze kiedykolwiek zazna miłości. I w chwili, gdy zrezygnowany król oczekiwał już tylko na śmierć, los postawił na jego drodze kobietę, która do złudzenia przypominała mu jego ukochaną żonę. Tak bardzo chciał wierzyć w przeznaczenie, że nie widział spisków, nie zauważał macek, jakimi został omotany przez żądnych władzy i bogactw ludzi. Nie przyjmował do wiadomości oczywistości, rzucił się zaślepiony w ostatnie promienie radości jakie mu pozostały. Oszukiwany i wykorzystywany, zmarł samotnie pogrążywszy w chaosie kraj, którym władał. Ci, którym ufał do końca, nie zwracając uwagi na majestat łoża śmierci, rzucili się, by rozgrabić to, co do zagarnięcia jeszcze zostało. Kronikarz zanotował: "Po skonaniu króla taki okropny widok opuszczenia przedstawiał nieboszczyk, iż nie było czem przykryć nagi trup jego"*...
![]() |
Jan Matejko, Śmierć Zygmunta Augusta |
Mniej więcej tak, w wielkim skrócie, można opisać dzieje Zygmunta Augusta, władcy, którego miłość do Barbary Radziwiłłówny od lat rozpala wyobraźnię wielbicieli sentymentalnych historii. Syn Bony Sforzy i Zygmunta Starego utknął w wyobraźni rodaków jako bohater wielkiego romansu i nie ma zmiłuj - mało kto wie o nim coś więcej. Tymczasem król ten był zapalonym reformatorem, tolerancyjnym i szanującym inne poglądy, ostatecznym twórcą Rzeczpospolitej Obojga Narodów, wielkim mecenasem literatury i sztuki. Dla mnie osobiście był przede wszystkim ostatnim monarchą z dynastii Jagiellonów, tym, przez którego wygasł potężny ród, a Polska pogrążyła się w chaosie elekcyjnym.