UWAGA! KONKURS W DNIU PREMIERY!
Co my to dzisiaj mamy? Imieniny miesiąca, rocznicę pokonania Tatarów w bitwie pod Podhajcami (wiem, że wiecie, że sprawdzałam w Wikipedii ;) ), a także dzień, w którym Szkoci ze łzą w oku wspominają swoją największą klęskę militarną, czyli bitwę pod Flodden Field (taaak, to też sprawdzałam). Dzisiaj jednakże nie będziemy świętować zwycięstw polskiego oręża ani narzekać na wrednych Anglików, którzy Szkotom króla zabili.
Dzisiaj jest dzień, w którym witryny księgarni stają się błękitne! Dzień, w którym ci z Was, którzy lubią czytać dobre książki, wywołujące w czytelniku cały szereg najróżniejszych emocji - od radosnego śmiechu po nerwowe okrzyki - mogą wreszcie zacząć pochłaniać rewelacyjny debiut Magdaleny Knedler.
O moich wrażeniach z lektury napiszę Wam już niebawem, póki co uwierzcie mi, że powieść jest doskonała. Autorka nie popełniła praktycznie żadnego błędu z gatunku tych, które zazwyczaj wyłapuje się u debiutantów - i niestety nie tylko u nich. Dojrzały styl, zagmatwana fabuła mocno trzymana w ryzach, żywe postaci - to tylko niektóre z zalet tej powieści.
"Pan Darcy nie żyje" nie jest kontynuacją "Dumy i uprzedzenia". Nie jest też ckliwym romansem. To napisany z pasją kryminał obyczajowy, którego akcja toczy się we współczesnej Anglii, na planie zdjęciowym kolejnej ekranizacji kultowej powieści Jane Austen. Cała ekipa zdaje sobie sprawę z tego, że film nie ma najmniejszej szansy, by zbliżyć się do poziomu serialu z Colinem Firthem lub chociaż dorównać wersji z Matthew Macfadyenem i Keirą Knightley. Wszyscy widzą, jak fatalnym błędem castingowym było zatrudnienie niezbyt charyzmatycznego "blondyna z loczkiem" do roli Darcy'ego. Mimo to praca na planie rusza z kopyta. Podobnie jak akcja powieści, która od pierwszych stron pędzi, niczym rower z górki.
Angielski bruk, kałuża krwi... Kamera! Akcja!... Stop! Tylko że wówczas, to się wszystko dopiero zaczyna!
Dzisiaj - w dniu premiery - mam dla Was konkurs. Możecie wygrać trzy egzemplarze "Pana Darcy'ego". Trzy śliczne, świeżutkie, pachnące farbą drukarską książki, które nie tylko warto przeczytać, ale które ma się ochotę położyć na półce i cieszyć się ich obecnością. Żeby wygrać powieść Magdaleny Knedler należy... jeszcze chwilkę zostać na tej stronie i doczytać do końca. ;)
PYTANIE KONKURSOWE:
Jaki brytyjski aktor mógłby zagrać Pana Darcy'ego, gdyby ktoś rzeczywiście wpadł na pomysł stworzenia jeszcze jednej ekranizacji "Dumy i uprzedzenia"?
WARUNKI:
Po pierwsze: przeczytajcie regulamin.
Po drugie: w komentarzu pod tym postem (i tylko tutaj!) napiszcie odpowiedź na powyższe pytanie. Jeśli nie macie googlowego konta, podpiszcie komentarz imieniem i nazwiskiem (lub pseudonimem) - wiadomości anonimowe się nie liczą.
Po trzecie: nie musicie, ale możecie:
* puścić dalej wieść o konkursie (np. udostępnić na Facebooku, powiedzieć znajomym, itp.);
* polubić na Facebooku "fanpejdże" Autorki oraz Wydawnictwa Czwarta Strona;
* jeśli jeszcze nie obserwujecie/nie lubicie bloga Zielono w głowie tutaj, na Facebooku lub na Google+, to będzie mi miło, jeśli zdecydujecie, że warto to zrobić;
REGULAMIN:
Organizatorami konkursu są: skromna ja oraz Wydawnictwo Czwarta Strona. Ja losuję zwycięzców, wydawnictwo rozsyła nagrody. Konkurs trwa od 9 do 19 września 2015 roku. O wygranych poinformuję na blogu w ciągu dwóch dni od zakończenia konkursu.
START! :)
Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, czekam z niecierpliwością na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńMyślę, że przy kolejnej ekranizacji kandydatem do roli Pana Darcy.ego mógłby zagrać Sean Biggerstaff. Patrząc na to, jak rozwinął się fizycznie myślę, że to byłby dobry wybór :)
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.eveningtimes.co.uk/resources/images/3865677.jpg%253Fdisplay%253D1%2526htype%253D0%2526type%253Dmc3&imgrefurl=http://www.eveningtimes.co.uk/entertainment/13286314.From_Harry_Potter_to_Hank_Williams/&h=413&w=620&tbnid=XxtWXq9KvU8aQM:&docid=68xcobh38jH8KM&ei=Nm7wVefaJaj8ywPJsIQw&tbm=isch&ved=0CCMQMygFMAVqFQoTCOfN4-2-6scCFSj-cgodSRgBBg
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.thewingsofhope.org/wp-content/uploads/2014/04/Sean-Biggerstaff.jpg&imgrefurl=http://www.thewingsofhope.org/?attachment_id%3D6017&h=3218&w=2574&tbnid=_Ij24AX8HPUSYM:&docid=Lz_d9mOHyZFZ3M&ei=Nm7wVefaJaj8ywPJsIQw&tbm=isch&ved=0CCEQMygDMANqFQoTCOfN4-2-6scCFSj-cgodSRgBBg
Na moim blogu pojawi się informacja o Twoim konkursie :)
Aaaa, to ten od qudditcha - musiałam go wyguglać, bo nie kojarzyłam. Przerwy sobie chłopak w karierze za długie robi. Taka rola z przytupem zdecydowanie by mu się przydała, to fakt :)
UsuńDzięki wielkie za puszczenie wieści dalej! :*
Richard Armitage :) Może przyniesie mi szczęście 19-tego w urodzinki ;))
OdpowiedzUsuńJeśli mowa o Richardzie, to mi słów brakuje, bo w ustach zasycha, więc tylko z aprobatą głową pokiwam ;)
UsuńWedług mnie do tej roli pasuje Richard Armitage.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wiecie, dziewczęta, jakim nazwiskiem mnie uradować, oj, wiecie ;) ;)
UsuńPierwsza myśl podobno najlepsza, zatem odpowiadam - Benedict Cumberbatch ;) Przystojna twarz, piękny (brytyjski!) akcent, wrodzona elegancja... Czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńNo tak, tego nazwiska nie może zabraknąć, gdy jestem w okolicy ;) ;)
UsuńMoim zdaniem Darcy'ego z powodzeniem mógłby zagrać uroczy rudzielec Rupert Grint (Ron z Harry'ego Pottera). Wiele już było ekranizacji i wariacji na temat "Dumy i uprzedzenia" ale jeszcze nigdy Darcy nie miał ogniście rudych włosów. Myślę więc,że najwyższa pora!
OdpowiedzUsuńHmmm, nader intrygująca propozycja. :) To zdecydowanie byłaby odmiana :)
UsuńŻaden, naprawdę... Myślę i myślę, ale... Colin Firth stał się Panem Darcym Ikoną i moja (wydawałoby się bogata) wyobraźnia nie jest w stanie podstawić tu innej twarzy.
OdpowiedzUsuńAle nie jest to odpowiedź pójście na łatwiznę. Naprawdę się zastanawiałam. Najpierw przywołałam w pamięci nazwiska dobrych aktorów. Przyszedł mi do głowy Christian Bale, którego wielbię odkąd jako dziecko zobaczyłam go w "Imperium słońca". To świetny aktor, ale do tej roli chyba ciut za stary, a do tego... to jest Mroczny Rycerz, w mojej głowie jest zbyt z tą rolą zrośnięty.
Potem pomyślałam o Ewanie McGregorze (przymykając oko na niuanse typu szkocki-brytyjski), ale on też wiekiem nieodpowiedni, a urodą jednak by mi bardziej do Bingleya pasował. Jude Law też chyba już nie ten rocznik...
No a potem to już w ruch poszły Google... I tam znalazłam odpowiedniejszego wiekiem Sama Claflina, ale ma zbyt "chłopaczkowaty" wygląd, znalazłam ciemnowłosego Henry'ego Cavilla, ale za mało dystyngowany mi się wydaje. Od biedy chyba przełknęłabym Barry'ego Sloane'a (wysoki, brunet), ale... to nie byłby PRAWDZIWY pan Darcy...
Dlatego podtrzymuję odpowiedź - ŻADEN aktor nie mógłby zagrać Darcyego... poza Colinem (może po prostu by go odmłodzili, i tyle!).
Wszystko, co najlepsze okazuje się za dojrzałe? A kto by tam na takie szczegóły uwagę zwracał! :)
UsuńMnie też zarówno Claflin jak i Cavill wydają się zbyt "słodcy", ale kto wie... Cavill może niekoniecznie, bo jego kariera raczej na urodzie się opiera (mam nadzieję, że mnie tu nikt nie przeklnie za takie herezje), ale Claflin jest na tyle znakomitym aktorem, że mógłby się wznieść poza ową "kenowatość". Sloane'a jeszcze nie kojarzę, ale sobie go zlustruję.
Pomijając wszelkie dywagacje - doskonale wiem, o czym mówisz - zawsze, póki słońce na niebie, będzie Colin Firth ;)
Wszystkie strony polubione :-), Zielono w głowie dodane do mojego kręgu na G+ jako obserwowany :-). A moja propozycja brytyjskiego aktora do roli pana Darcy'ego to zdecydowanie Ed Westwick który grał w Plotkarze Chucka Bassa :-). Myślę że świetnie potrafiłby oddać ten początkowo antypatyczny obraz pana Darcy'ego bu z czasem odkryć dobre i wrażliwe serce
OdpowiedzUsuń:) :) Myślę, że się temu młodemu człowiekowi warto przyglądać, bo jest z niego materiał na gwiazdę. W najbliższym czasie powinno być o nim głośno - pooglądamy, zobaczymy, ocenimy. :)
UsuńMam wrażenie że Westwick jakoś nie bardzo może wyjść z szufladki Plotkary. Ma w sobie potencjał i szkoda by było by go nie wykorzystał. Muszę przyznać że wspominany Richard Armitage byłby świetny w roli Darcy'ego jednak szukałam aktora młodszego pokoleniowo by faktycznie w tej chwili mógł zagrać. Fitzwiliam Darcy to 28 letni mężczyzna akurat jak Ed, Richard ma już te swoje 44 lata i widziałabym go bardziej jako pułkownika Christophera Brandona w Rozważnej i romantycznej. Ale tak patrząc obiektywnie Armitage jako Darcy mrauuuuu :-).
UsuńWestwick zagrał w tym roku w kilku filmach - zobaczymy, może coś z niego będzie :)
UsuńA kto by się tam przejmował wiekiem aktorów - zobacz, ile jest głosów na Hugh Granta ;) Machnijmy ręką na drobiazgi ;)
Jeśli zmaterializowany z kart książki na ekran Pan Darcy, to tylko Colin Firth. Jednak skoro należy wskazać innego angielskiego aktora, to od razu mam wizualizację Willa Grahama z "Hannibala", czyli pięknego Hugh Dancy...och, ach, to nostalgiczne spojrzenie, przywołujące ducha minionej epoki, ta wewnętrzna wrażliwość i romantyczność. I podobnie brzmiące nazwiska. Mniam. Zaiste;)
OdpowiedzUsuńTak, tylko Colin, ale wskazać trzeba. ;)
UsuńDancy jest doskonały, wielowymiarowy, pamiętam go w "Elżbiecie I", mini-serialu, który broni się jedynie dzięki aktorstwu jego i Helen Mirren. I myślę, że byłby rewelacyjnym Darcym.
Tak naprawdę strasznie trudno mi kogoś wybrać... A może Matthew Goode? Ostatnio wprawdzie był Wickhamem, ale myślę, że jako Darcy też by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńAle Richard Armitage, którego widziałam już dwa razy w komentarzach powyżej, też byłby świetny :D
Czekałam, aż ktoś wymieni Goode'go, bo on przyszedł na ten świat, żeby grać w kostiumach z czasów Jane Austen, Elizabeth Gaskell, Charlotty Bronte, Charlesa Dickensa... A zresztą, jego nie sposób nie uwielbiać, cokolwiek ma na sobie ;) ;)
UsuńI zdecydowanie byłby mistrzowskim Darcym... Tak samo, jak był mistrzowskim Wickhamem ;)
Armitage...? *kiwam z aprobatą głową* (patrz: wyżej) :) :) :)
Ben Barnes
OdpowiedzUsuńAsiaR
Dorianem Gray'em był znakomitym - czytając książkę widzę jego twarz. Potrafi się zmienić, potrafi wyjść poza przystojną twarz - myślę, że dałby radę.
UsuńMoim faworytem jest Clive Owen.Oczarował mnie swoją rolą w filmie "Bez granic", a sama ekranizacja wciąż tkwi w mojej głowie i duszy.(Polecam!) Myślę, że świetnie sprawdziłby się jako Pan Darcy, to zniewalające spojrzenie, magia uśmiechu, urokliwy, powściągliwy dżentelmen w każdym calu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
"Bez granic" jest znakomite, Clive Owen też, ale przyznam, że mi nawet do głowy nie przyszedł, gdy planowałam obsadzać rolę Darcy'ego. Trzeba się takiej opcji przyjrzeć bliżej. :)
UsuńMoim kandydatem jest Hugh Grant, ewentualnie Hugh Laurie, odtwórca głównej roli Dr House.
OdpowiedzUsuńTylko czy uda im się godnie zastąpić Colin Firth?
pozdrawiam
beata
Nie no, Colina to raczej nikt nie ma szansy zastąpić na tronie, ale gdybać sobie możemy i radośnie wciskać w kostium naszych ulubionych aktorów też nikt nam nie zabroni ;) :) Widziałam ostatnio Granta w "Kryptonim U.N.C.L.E." i przyznam, że... wydoroślał wreszcie :) :)
UsuńHUGH GRANT przecież jak się na niego patrzy to od razu widać pana Darcy.
OdpowiedzUsuńwszystko pasuje, uśmiech, zmarszczki, mimika, no wszystko po prostu :)
Jak patrzę na Hugh, to widzę tylko Edwarda Ferrarsa i nijak nie potrafię tego przeskoczyć ;)
UsuńIntrygujący tytuł! Chyba sobie dorzucę na listę "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńA co do aktora. Myślę, że w tych wyobrażonych castingach popełniamy drobny błąd. Darcy nie jest stary i odpowiedniego aktora do nowej ekranizacji należy szukać wśród młodszego pokolenia wschodzących gwiazd, a nie starych wyjadaczy. Mój typ - Tom Felton. Tak, to ten, który grał Draco Malfoya w Harrym Potterze. To bardzo zdolny aktor i marzy mi się, aby dać mu szansę pokazać się jako pozytywna postać. To jak w trakcie "Dumy i uprzedzenia" zmieniamy swoje postrzeganie Darcy'ego byłoby spotęgowane w ten sposób - to, jaki wizerunek w naszych głowach ma aktor przez granie Malfoya kontra to, jaki wspaniały jest Darcy pod koniec powieści. Ta mieszanka wyniosłości, wrażliwości, nieśmiałości i charyzmy. O kurcze, oglądałabym!
Oj tam, oj tam, od razu błąd. Kto by się tam wiekiem aktorów przejmował. My jesteśmy wyroczniami w kwestii castingu i nikt nam nie podskoczy! ;)
UsuńFeltona obserwuję od dawna i ciągle mam nadzieję, że wreszcie pokaże, co naprawdę potrafi, bo ma chłopak predyspozycje. Tylko że on ciągle jakoś przeskoczyć Malfoy'a nie może...
TAK! Powieściowy Darcy miał raptem 28 lat, więc właściwie to powinien go grać młody aktor. I ktoś z takim emploi mógłby idealnie się nadać. Co prawda mój idealny Darcy już został obsadzony, ale gdybym musiała wybrać innego, to oddałabym głos na Twój typ właśnie :)
UsuńA ja tak poza konkursem chciałam tylko powiedzieć, że książka jest absolutnie cudowna:) O tym samym wspominałam u siebie, autorka nie musi nic poprawiać, zmieniać, ona już jest pisarką przez duże P.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu:)
Udostępniłam i polubiłam jako Mariola Niowak. :-)
OdpowiedzUsuńA co sądzisz o nim: Bradley Cooper, przystojny, charyzmatyczny, urokliwy. Niewątpliwie jego uroda przyciąga uwagę kobiet:-) Potrafię sobie go wyobrazić z chmurnym czołem i zagniewaną miną. Mniami! :-)
Możliwe że to byłby dobry wybór, tylko że Bradley to nie brytyjski a amerykański aktor jest jednak ;-)
UsuńDokładnie tak. Mariola, warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest odpowiedź na pytanie, więc musisz wybrać Anglika ;) ;)
UsuńTak kuszą to książką ze wszystkich stron... I jeszcze pan Darcy w tytule. No jak nie wziąć udziału w konkursie, no jak?
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zadanie konkursowe nie jest aż takie łatwe jakby się wydawało... Pan Darcy to nie jest taka jednoznaczna postać, z jednej strony arystokrata - bufon, a z drugiej lojalny przyjaciel, łaskawy pan na włościach, kochający brat i ostatecznie bufon - skruszony, który złazi ze swojego piedestału i staje się wspaniałomyślnym wybawcą panien Bennet. Żeby grać taką postać, trzeba mieć to arystokratyczne COŚ, co ma Colin. Oprócz Colina, cudownie nadawałby się do tej roli Rysio (już proponowany) i Ben (też już proponowany). Oni mają to COŚ i w sposób oczywisty spełniają warunki. Jednak chciałam się wyłamać i zaproponować kogoś mniej oczywistego. Długo się zastanawiałam, szukałam... I wreszcie uznałam, że moim kandydatem będzie Kit Harington. Wiem, wiem... Wszyscy go kojarzą z Gry o tron, gdzie chadzał zarośnięty, w skórach itd. Na gentelmana nie wyglądał. Jednak... Na swoje usprawiedliwienie wrzucam kilka zdjęć z filmu Testament of youth, gdzie grał i gdzie bardzo mi się spodobał. http://www.filmweb.pl/film/Testament+of+Youth-2014-705613/photos/583914 http://www.filmweb.pl/film/Testament+of+Youth-2014-705613/photos/583929 Myślę, że w stosownym kostiumie dałby radę. :)
Ojej, niemal go nie poznałam! :) Kit jest fajny, ale poza "Grą o tron" nie widziałam go jeszcze w niczym innym (a przynajmniej tak mi się wydaje) i nie jestem w stanie powiedzieć, czy daje radę zmienić tę swoją sympatyczną twarz w maskę pogardy i cynizmu. Jeśli tak, to strzał w dziesiątkę! :)
UsuńKenneth Branagh (jest młodszy od Firtha, ha!).
OdpowiedzUsuńJest cudowny. Bardzo angielski, bardzo teatralny i ma ogniki w oczach.
Wystarczy wymówić przy mnie jego imię, a ja już mam przed oczyma kwintesencję angielskości. Kenneth w każdym wieku wygląda doskonale, a przy tym jest tak obłędnie genialnym aktorem. Zagrałby nawet filiżankę tak, że wycisnąłby z nas ostatnią łzę, a z Darcym by sobie nie poradził? Phi! :) Świetna propozycja.
UsuńO tak zgadza się propozycja świetna :-).
UsuńJa widziałabym w roli Darcy'ego Jacka Davenporta! Grał w "Piratach z Karaibów", lecz wtedy go tam prawie nie zauważyłam (był w peruce no i oczywiście na drugim planie, przyćmiony przez genialnego Deepa) . Przykuł moją uwagę dopiero w serialu "FlashForward", w którym grał naukowca. Uwielbiam go: oprócz tego, że jest zwyczajnie przystojny i uroczy, jest niezwykle charyzmatyczny i ma to coś! Byłby chyba najlepszy do roli Darcy'ego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:) Patrycja Filipowicz
Wspaniały wybór! Jack Davenport ma jeszcze jedną niesamowitą zaletę - genialny, głęboki głos. Dla mnie był w "Piratach..." o wiele bardziej widoczny od takiego Orlando Blooma na przykład. Pamiętam go jeszcze z "Mary Bryant" - już wtedy zwrócił na siebie moją uwagę. Ostatnio mignął w "Kingsmanie" - mała rólka, ale znakomita - jak zwykle w jego przypadku. Byłby z niego rewelacyjny Darcy
UsuńMoim zdaniem pana Darcy'ego z powodzeniem mógłby zagrać Hugh Jackman ;)
OdpowiedzUsuńHugh jest Australijczykiem, nie do końca więc można uznać go za Brytyjczyka... ;) ;) ;) ;) Ja wiem, że angielska królowa jest też, teoretycznie, głową państwa australijskiego, ale jednak, jakby nie było, to trochę inny kraj.
UsuńRobert Pattinson bez dwóch zdań, gdyż to niezwykle przystojny drań! :D
OdpowiedzUsuńTylko czy przystojność wystarczy, by zagrać Darcy'ego? ;')
UsuńZakodowało mi się, że pan Darcy ma kręcone włosy. Nie pamiętam czy była o tym jakaś wzmianka w książce, czy to zasługa Colina Firtha, ale te niesforne kosmyki muszą być ;) Proponuje zatem Josepha Morgana (http://www.filmweb.pl/person/Joseph+Morgan-141747).
OdpowiedzUsuńMa przenikliwe spojrzenie, wyraźne, arystokratyczne rysy i tak jakoś wpadł mi w oko ;) Grał nawet w "Mansfield Park" z 2007 r., więc filmy kostiumowe nie są mu obce :)
Pozdrawiam!
Gdzieś mi świta, ta twarz mi znajoma, ale gdziem go widziała... nie pomnę. Hmm, trzeba nadrobić ;)
UsuńJaki jest Pan Darcy? Atrakcyjny arystokrata, błyskotliwy, cierpliwy, dżentelmen w całej okazałości. Elegancki i honorowy, inteligenty, interesujący, lojalny, przystojny, tajemniczy, uprzejmy...och i można tak wymieniać. Jeśli miałaby powstać kolejna ekranizacja to w roli Pana Fitzwilliama Darcy'ego widzę jedynie Henr'yego Cavill'a :)
OdpowiedzUsuńZnów głos na Henry'ego :)
UsuńA jak ;) pasuje on bardzo do roli Pana Darcy'ego. Ma na swoim koncie cudowne role :)
UsuńChristian Bale
OdpowiedzUsuńCoś nowego... interesującego... intrygującego... Christian jest geniuszem, to na pewno - poradziłby sobie z tą rolą nawet bez śniadania ;) ;)
UsuńJa bym spróbowała trochę przekornie, żeby było niezbyt oczywiście. Pomyślałam, że może Jude Law by spróbował:)
OdpowiedzUsuńobserwuję jako zaczytana madlen
udostepniłam w G+
a Fb lubię jako Magda Kowalczyk
Jude Law to genialny aktor, im starszy, tym lepszy. Na pewno byłby znakomitym Darcy'm - już on by wymyślił tę postać tak, że wszystkie padłybyśmy na kolana! ;)
Usuń