Pierre-August Renoir - malarz radosny

172 lata temu światu został ofiarowany chłopiec, który sprawił, że ludzie są szczęśliwsi. Czy można patrzeć na to, co namalował i nie czuć w sercu radości i spokoju? Wystarczy mi jedno spojrzenie, by mieć ochotę biec do ludzi, których portretował, usiąść z nimi na trawie czy przy stoliku i gawędzić w cieple słonecznych promieni, śmiać się razem z nimi, cieszyć życiem. Każdy pejzaż czy obraz natury, który wyszedł spod jego pędzla zachwyca harmonią, kolorem i sugestywnością. Niemal słyszę ptaki ćwierkające wśród gałęzi, marzę o tym, by biegać wśród drzew łapiąc plamki słońca prześwitujące spomiędzy liści i leżeć z książką na trawie. Wśród JEGO drzew i na JEGO trawie, bo są one piękniejsze i bardziej miękkie niż te prawdziwe. 
Szarość jest wrogiem malarstwa! Należy odrzucić wszelkie kolory ziemiste, używać zieleni i fioletu, nakładać je w stanie czystym, w miejscach jasnych, bez mieszania.
August Renoir


Ogród różany w Wargemont (1879)

Huśtawka to jedno z tych dzieł, dzięki którym pokochałam impresjonizm. Idealna harmonia i słońce, które zalewa płótno, przecudowna, jakby rzucona na obraz przez magika gra światła i cienia - mogę się w niego wpatrywać bez ustanku. "Wiem, że jeśli czyjeś malarstwo jest pełne radości, rzadko bywa uznane za wielkie" - mawiał i uparcie, na przekór wszystkiemu, sławił szczęście i uśmiech. Bal w Moulin de la Galette na Montmartrze, na którym Renoir uwiecznił wielu swoich znajomych i przyjaciół opowiada nam też historię jego miłości. Na parkiecie tańczy dziewczyna w kremowo-różowej sukni - to Marguerite Legrand, która zmarła na ospę trzy lata po powstaniu obrazu. Nie zdołał jej uratować nawet sam doktor Gachet. Stała się nieśmiertelna - dzięki Augustowi.
Renoir jest prawdopodobnie jedynym wielkim malarzem, który nigdy nie namalował smutnego obrazu.
Octave Mirbeau
Według mnie obraz ma być czymś przyjemnym, wesołym i ładnym, tak - ładnym! W życiu jest wystarczająco dużo przykrych rzeczy, żebyśmy jeszcze mieli sami produkować brzydactwa.
August Renoir
 

Huśtawka (1876)
 
Renoir maluje tak, jak się oddycha. Malowanie stało się dlań czynnością uzupełniającą patrzenie.
Guillaume Apollinaire


Podmuch wiatru (1872)

Bycie pejzażystą to marny zawód! Na dziesięć obrazów kończy się jeden, bo międzyczasie zmieniła się pogoda.  August Renoir


Pole bananowców (1881)

 Dzisiaj chciałoby się wszystko wytłumaczyć i opisać. Gdyby jednak można było wytłumaczyć i opisać obraz, malarstwo nie byłoby sztuką. August Renoir



Moulin de la Galette (1876)

Jest to fragment historii, cenny zabytek odtwarzający z wielką precyzją paryską rzeczywistość.  Georges Riviere o obrazie Moulin de la Galette

zajrzyj też tutaj ~> Renoir i piękno


Madame Monet (1872)

20 komentarzy:

  1. Och,ja kocham tego malarza!!!
    Urzekł mnie jego "Podmuch wiatru",nie znałam tego obrazu,jest "boski"-dzięki:)))Maja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty też marzysz, żeby pobiegać po tych wzgórzach? Jest niesamowity, patrzę na niego i tam jestem!

      Usuń
    2. O,tak! Czuję powiew ciepłego wiatru,który leciutko kołysze trawami, jest tak pięknie,radośnie.Zielone wzgórza i błękit nieba w górze z malowniczymi chmurkami...tęsknota za wiosną wzrasta:)*

      Usuń

  2. "Renoir(...) jest malarzem kobiet, na przemian uprzejmy
    i wzruszony, wyrafinowany i pełen prostoty, zawsze pełen elegancji,
    o niezwykłej wrażliwości oka i dotyku pieszczotliwym jak pocałunek."

    Octave Mirbeau

    Kobiety na jego obrazach są pełne radości życia,swobodne i naturalne,emanuje od nich pełnia kobiecości.
    Piękny portret Madame Monet w stylu japońskim,ten kolor lawendowo-błękitny jest bardzo ciepły...Powiało u Ciebie wiosną:)))!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię paletę, której używał, wielbię miękkość kreski - portrety kobiece, które stworzył zachwycają mnie delikatnością, wdziękiem, kolorami, scenografią, ale... za samymi twarzami nie przepadam.

      Usuń
  3. Zawsze lubiłam ciepło i optymizm bijące z obrazów impresjonistów. Nie jestem szczególnie wrażliwa na punkcie sztuki malarskiej, ale ich obrazy jakoś zawsze chwytały mnie za serce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, impresjoniści (+ Van Gogh) tworzyli obrazy, przy których nie sposób nie patrzeć na świat optymistycznie. To ich wielka zaleta.

      Usuń
  4. Nic tak nie poprawia nastroju, jak spojrzenie na obraz impresjonisty:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Renoir to taki trochę już postimpresjonista :) Jego obrazy nadal wyrażają urok chwili, ale cechuje go już większa dbałość o szczegóły. W sztuce Renoira wszystko ma swoje miejsce,każdy detal jest ważny, a jednocześnie całość tchnie żywą radością wyrażoną w kolorze :) I ta gra świateł... :)
    Uwielbiam jego obrazy przedstawiające kobiety, szczerze lubię też jego "śniadanie żeglarzy" - rozumiem ten obraz dużo lepiej odkąd przeczytałam "Niedzielę nad Sekwaną". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.youtube.com/watch?v=TeRKexBdNLE

    Polecam:))) wspaniałe obrazy z piękną muzyka w tle!
    U Renoira czuje się dotyk trawy i ciepło promieni słonecznych:)pozdrawiam Aniu i dziękuję za trochę radości!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. "Jestem jak korek wrzucony do wody i niesiony przez prąd. Malując, oddaję się temu bez reszty."
    (Auguste Renoir)

    To zresztą widać;jego oddanie malarstwu i pasję!!! Jar

    OdpowiedzUsuń
  8. Renoir był nad wyraz płodnym artystą. W swojej 60-letniej karierze, stworzył przeszło 6000 dzieł.
    Malarstwo stało się radością jego życia, zatem tematyka jego obrazów była delikatna i łagodna.
    Interesowały go tematy wesołe, bawiący się ludzie, małe dzieci, pejzaże, kwiaty oraz piękne kobiety.
    W dziełach Renoir’a nie pojawiają się tematy tragiczne,gdyż uważał, że w życiu jest dość przykrych rzeczy i nie powinno się ich tworzyć jeszcze więcej chociażby na płótnie.

    Serdeczności przesyłam!
    Crysta

    OdpowiedzUsuń
  9. Choć artysta uwielbiał malować nagie kobiety, na jego najlepszych obrazach, są kobiety ubrane...
    Najbardziej podoba mi się "Paryżanka".

    Crysta

    OdpowiedzUsuń
  10. Renoir-malarz słonecznych obrazów.Ogromnie podoba mi się gąszcz bananowców,mocne,intensywne barwy,różne odcienie zieleni,,plamki żółte,nasycenie ich aż po pomarańcz,rdzawy i brąz.
    Miałam okazję w rzeczywistości oglądać i podziwiać takie pole bananowych krzewów w mocnym słonku,pod błękitnym niebem.Obraz wiernie oddaje ich piękno,pierzaste kiście lekko poruszające się pod delikatnym podmuchem,zazębiające się o siebie,miękko opadające jedna na drugą;jest to niezwykle malowniczy widok.W oddali pióropusz dorodnej palmy podkreśla ciepły, być może i śródziemnomorski klimat.Malarz dużo podróżował,może to wspomnienie krajobrazu Maroka?Ja pamiętam bananowce z Izraela:-))),pozdrawiam*;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Do "Ogrodu różanego" chce się wejść i zostać na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję:) Zapraszam do uczestniczenia w naszym "zielonoblogowym" życiu - przyjemnie nam tutaj:)

      Usuń
  13. Pozdrawiam! Piękny blog! Gratulacje!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się. Można by go czytać godzinami, bez końca, może można liczyć na jakaś kontynuację?

    OdpowiedzUsuń