Jostein Gaarder "Dziewczyna z pomarańczami"


"15-letni Georg - dotąd zupełnie przeciętny chłopak zmienia się w dniu, kiedy otrzymuje niezwykły list. Nadawcą jest nieżyjący od lat ojciec Georga... Przez wiele lat list leżał w dziecięcym wózku czekając na chłopca. Znaleziony u progu dojrzałości Georga staje się znakiem przemiany i inicjacji. Ojciec opowiada w nim o swojej miłości do tajemniczej Dziewczyny z Pomarańczami, także o próbach rozwiązania jej zagadki. Zadaje pytania o sens życia, gdy śmierć wydaje się być nieuchronna... Inspirowany listem chłopak, usiłuje sprostać pytaniom ojca, przekroczyć granice czasu i śmierci. Posłuży temu pisana wspólnie z nim książka. W znakomitej powieści nie tylko dla młodzieży Jostein Gaarder celuje prosto w serca czytelników i jak zwykle trafia w samo sedno." 

Gaarder stał się jednym z moich ulubionych pisarzy w tej samej chwili, w której go odkryłam. Z czasem jego książki nie straciły dla mnie magii, nie stały się niezrozumiale lub infantylne. Wydaje mi się, że teraz rozumiem je jeszcze lepiej i głębiej, są dla mnie nadal piękne i niepowtarzalne, pełne cudownych myśli. Są zdolne odwrócić tok mojego myślenia, zmienić moją filozofię i spojrzenie na świat. A "Dziewczyna z pomarańczami" jest najpiękniejszą książką tego autora! 
"Ubrana jest w czarny płaszcz, a włosy ma zebrane na karku i spięte potężną klamrą, która wygląda na srebrną, tak, na zrobioną z najczystszego baśniowego srebra. Może spinkę wykuło tych samych siedmiu krasnoludków, którzy kiedyś uratowali życie Królewnie Śnieżce?" 
"Uświadomiłem sobie, że świat to piękne miejsce. Znów ogarnęła mnie euforia związana ze wszystkim, co mnie otacza. Kimże bowiem jesteśmy my, którzy tu żyjemy? Każdy człowiek na tym placu był niczym żywy kufer skarbów, pełen myśli, wspomnień, marzeń i tęsknot."
Jostein Gaarder wyznaje dokładnie tę samą filozofię, która jest sensem mojego życia. Czasem o tym zapominam, ale wiara w baśń, w marzenia, w niepowtarzalność mojego istnienia, w wyjątkowość każdego życia, w piękno świata i każdej chwili to filozofia, która sprawia, że nie żałuję swojego życia, daje mi poczucie, że jest piękne, niepowtarzalne i nawet gdyby miało teraz się skończyć, to czułabym, że było bogate i niezmarnowane. 

Łączy nas też zachwyt nad wszechświatem, nad jego pięknem i ogromem, nad jego cudem. Wielu ludzi to wie, ale większość z nich uznaje przez to Ziemię i ludzi za nic nie znaczące ziarenko piasku. I ja i Gaarder wiemy, że tacy ludzie bardzo się mylą. Jesteśmy w tym nieskończonym wszechświecie jedyni i niepowtarzalni, jesteśmy cudem! 
"To Veronika nauczyła mnie dostrzegać drobne finezje natury, a tych byla nieskończoność. Potrafiliśmy zerwać przylaszczkę albo fiołka i przez kilka minut uważnie studiować ten maleńki cud. CZYŻ ŚWIAT NIE JEST JEDNĄ WIELKĄ, WPRAWIAJĄCĄ W OSZOŁOMIENIE BAŚNIĄ?" 
Dziś rozumiem "Dziewczynę z pomarańczami" głębiej niż kiedyś, wiem, co to znaczy miłość, co to znaczy posiadanie dziecka. I doskonale wiem, co czuł Jan Olav, który przytulał swojego małego synka wiedząc, że nie zobaczy, jak ten synek dorasta. Ja co dzień tulę synka tak, żeby tę chwilę zapamiętać na zawsze, bo wiem, jak jest ulotna, wiem, że taka sama już się nigdy nie powtórzy.
"Kto nie żyje nigdy
tu i teraz,
ten nie żyje nigdy.
Co wybierasz?"
Piet Hein

Wydawnictwo: Jacek Santorski & Co
Oprawa: Twarda
Stron: 182
Warszawa 2004










1 komentarz:

  1. Jostein Gaarder to jeden z moich ulubionych pisarzy :) Od kiedy sięgam po jego książki, nie mogę wyjść z podziwu dla głębi jego wyobraźni i niezwykłego talentu do zaskakiwania czytelnika :) Każda jego powieść jest niezwykła, każda kryje w sobie głębię i niepowtarzalny urok, a także zawsze coś zaskakującego. Niezmiennie, podczas lektury książek Gaardera próbowałam odgadnąć tok myślowy pisarza i możliwe zakończenie. Za każdym razem jednak następowało zaskoczenie i zadziwienie :)

    A "Dziewczyna z pomarańczami" to jedna z moich ulubionych powieści Gaardera, książka mówiąca o kruchości ludzkiego życia, o jego sensie i o wartości jaką stanowi miłość w obliczu przemijania.

    „Wyobraź sobie, że stoisz u progu tej wielkiej baśni, wiele miliardów lat temu, kiedy wszystko powstało. Możesz zdecydować, czy kiedyś urodzisz się i będziesz żyć na tej planecie. Nie wiesz, kiedy by to miało być, ani też jak długo będziesz mógł tu pozostać, lecz o więcej niż kilkudziesięciu latach i tak nie może być mowy. Wiesz jedynie, że jeśli zdecydujesz się przyjść kiedyś na ten świat, gdy nadejdzie na to pora czy, jak mówimy, gdy „czas się dopełni”, będziesz również musiał rozstać się kiedyś z nim i wszystko opuścić. Być może przyprawi Cię to o wielki smutek, gdyż wielu ludzi uważa życie w tej niezwykłej baśni za takie cudowne, że łzy napływają im do oczu na samo wspomnienie nieuchronnego końca. Ogromnie boli myśl o chwili, w której nie będzie już następnych dni”

    "Myślę o tym, że tę dłoń, którą trzymam teraz, będę trzymał do ostatniej chwili, może leżąc w szpitalnym łóżku, może przez wiele godzin bez przerwy, aż do momentu, gdy wreszcie zdejmę cumę i odpłynę. Uzgodniliśmy, że tak właśnie się to stanie, ona już mi to obiecała. Przyjemnie o tym myśleć. A jednocześnie bezgranicznie smutno. Kiedy opuszczę ten wszechświat, puszczę ciepłą, żywą rękę, rękę Dziewczyny z Pomarańczami. Wyobraź sobie, Georg, wyobraź sobie, że również na tym drugim brzegu byłaby jakaś dłoń, której można by się złapać!"
    „co byś wybrał, gdybyś miał taką szansę? Zdecydowałbyś się żyć na Ziemi przez krótką chwilę, aby po kilkudziesięciu krótkich latach zostać wyrwanym z tego świata i nigdy już tu nie powrócić? Czy też byś z tego zrezygnował? Masz tylko tę alternatywę. Takie bowiem są reguły. Jeśli wybierzesz życie, wybierzesz także śmierć”

    OdpowiedzUsuń