O zimie - bardzo różnie...



"Im bardziej pada śnieg,
Bim – bom 

im bardziej prószy śnieg,
Bim – bom 
tym bardziej sypie śnieg,

Bim – bom
jak biały puch z poduszki.
I nie wie zwierz ni człek,
Bim – bom
choć żyłby cały wiek,
Bim – bom
kiedy tak pada śnieg,
Bim – bom
jak marzną mi paluszki"
A.A.Milne, Chatka Puchatka

Bielą się pola, oj bielą,
Zasnęły krzewy i zioła
Pod miękką śniegu pościelą...
Biała pustynia dokoła. -
Adam Asnyk 


Vincent Van Gogh, Pejzaż zimowy

"Nieba prawie już nie było nad ziemią. Padał tylko śnieg taki gęsty i zimny, że nawet w grobach marzły ludzkie popioły. Któż jednak powie, że za tymi chmurami nie ma słońca?..." 
B. Prus, Kamizelka


Claude Monet, Sroka
Ile dziś skrzydeł ptasich spadło i zgasło,
jakbyś sam w anielski ich trzepot się dostał?
Rzeźbi cisza spokojny gotyk - blanki, miasto
na maleńkich wieżach ostów.
Płacz, płacz w rozdwojone wrota snów:
po obłoki zasypany w spokój.
Jak po szeregach głów,
po głowach zasypanych,
po stopniach zamarzłych powietrza wstępujesz najwyżej,
w glorię marmurowych obłoków. 
K.K.Baczyński, Śnieg  


Claude Monet, Droga do Giverny
 - jak on to zrobił, że słyszę jak ten śnieg trzeszczy???

 "Wschodnia Syberia (...) Była ona prawdziwym królestwem tajgi i najsroższej na świecie zimy. (...) Gdyby istniał Demon Zimy, to chyba tę właśnie krainę obrałby za królestwo." 
A. Szklarski, Tajemnicza wyprawa Tomka

 A Mrożek pisał o śniegu: woda w proszku:)



18 komentarzy:

  1. "Pada śnieg - tyle piękna bez hałasu." xy ;-)

    Bardzo przyjemny, puchowy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  2. OCH,bajkowy świat!
    Powiało zimą i świętami,pięknie-Zara

    OdpowiedzUsuń
  3. "Śnieg się sypie włochaty
    sypie, sypie biały.
    I rozściela srebrne płaty.
    Śnieg się sypie, śnieg kosmaty
    z nieba szarej powały.

    Łabędzimi pokrył szaty
    zasp bujną lawiną -
    - pola, drogi, drzewa, chaty,
    krzywe płoty, grzęd rabaty -
    - puszystą pierzyną.

    Kożuch siwy przebogaty
    widziała niska strzecha.
    I z komina dymi w światy
    niby kłakiem mądrej waty
    w wiatr, co dmie jak z miecha."
    Leopold Staff, "Śnieżyca"

    OdpowiedzUsuń
  4. "Już miesiąc, jak z jednego wyjechawszy grodu,
    Ty pod strzechę własnego domu, w cień ogrodu,
    Ja w nieznane uciekam krainy południa
    Przed ścigającą myślą i mrozami grudnia.
    A gdy mi już na opak idą roku pory,
    Gdy zima kwiatowymi ubrana kolory
    Ani po górach lekkim płatkiem śniegu sypie,
    Ani w kryształ ubiera brzozy, ani skrzypie
    Pod saniami wieśniaka, ani pod stodoły
    Zgania wróble, ni smutno zielone jemioły
    Różami świegocących osypuje gilów,
    W kraju porzniętym wstążką jasną siedmiu Nilów
    Mógłbym o spokojnikach zapominać wiejskich,
    Pijąc muł Etyjopów zamiast wód letejskich.
    Lecz ja przeciwnie — wszystkie widziane obrazy
    W myśl kładę jak na wielkie zwierciadło bez skazy
    I chciałbym wam, gdy noc was zimowa zaskoczy,
    Tym zwierciadłem Egiptu słońce rzucić w oczy."
    Juliusz Słowacki, "Do Teofila Januszewskiego"
    (widać gorąca dusza poety, mojej pokrewna, zimy i mrozu ścierpieć nie może... ) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I jeszcze jeden wiersz Słowackiego - o ludziach mi podobnych, którzy w lecie kwitną, a zimą, przytłoczeni ogromem białego zimna, gotowi zasnąć snem niedźwiedzim :)

    "Na ciemnych, mglistych szybach zawieszając oczy,
    Wiosną — wśród szmeru nauk, myśleniem słuchali
    Szmeru rosnących kwiatów. A w zimowe pory
    Biegli na błonia, białym pogrzebane śniegiem,
    Tam prędkim po równinach zadyszani biegiem,
    Twarze umalowane zimnymi kolory
    Obracali na stronę, skąd przyjść miała wiosna,
    I pierwszy powiew pili ustami jak życie."
    Juliusz Słowacki, "Godzina myśli"

    Cóż, nie lubię zimy i nawet Kubuś Puchatek z jego słodkim "bim - bom" tego nie zmieni.... :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kazimierz Wierzyński

    Zima zakopiańska

    "Góry rozsnute na świetle księżyca
    Rosną jak gdyby na powierzchni blasku,
    Bezmierną przestrzeń srebro skroś przesyca
    I śnieg jest jakby z zielonego piasku.

    Na szczytach świerki z japońskiego tuszu,
    Czarne, wycięte w tarczy księżycowej,
    Stoją w płonącym światła pióropuszu,
    Jak w aureoli naokoło głowy.

    Świat jest z tysiąca jednej nocy przygód,
    Westchnień, przywidzeń, marzeń i sekretów,
    Świat wniebowzięty w gwizd wysokich migot,
    Świat dla kochanków i świat dla poetów."

    [z tomu "Pamiętnik miłości", 1925]

    Tym razem-Wierzyński-nie o fiołkach,niestety,ale nadeszła zima,cóż???
    I ja przyznam się,nie lubię zimy,choć potrafi przystroić pięknie świat:)-Iwa

    OdpowiedzUsuń
  7. http://www.youtube.com/watch?v=EQH8cOdRtK4

    W podzięce za cudownego "zimowego" Moneta...Walc F.Chopina na tle pejzaży śnieżnych:)))Anka

    OdpowiedzUsuń

  8. **MROŹNY RANEK**

    "Mroźny ranek... Złota słońca głowa
    Śni o zimy srebrzystym aniele.
    Błękitnieje śniegu toń perłowa,
    Niby duchów pradawnych pościele...
    W wonnym śniegu wiją się zawrotne
    Ślady sanek, zniknionych w mgieł fali -
    Sanki znikły jak wichry przelotne,
    Lecz ślad został - ślad ich snów zawiły!
    Pól snu swego w śniegu zostawiły,
    A pół drugie poniosły gdzieś dalej!(...)"

    [B.Leśmian,fr.]

    To tylko fr.utworu,ale czyż nie piękne są słowa-

    "Błękitnieje śniegu toń perłowa,
    Niby duchów pradawnych pościele..."

    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozmarzył mnie Monet i Twoje "myśli zimowe",gdy za oknem biało i mroźno...
    Przypomniał mi się piękny wiersz Iwaszkiewicza,w którym subtelnie połączył krajobraz zimowy z...poezją!

    "Poezja jest jak lustro: Iłłakowiczówna
    Konkretność każdej rzeczy słowem białym pieści
    I lampy, lalki z laki w labiryncie słów zamieści.
    I to jest tajemnica – ale nie ta główna.

    Ta leży na dnie cichym w zamarzłym jeziorze:
    Któż rozpozna staw czarny zamarzły o zimie?
    Nikt nie wie, że na głazie na dnie ryto imię,
    Bo nikt lodu jak płótna gwałtem nie rozporze,

    I nie wie nikt, w czym śniegu leży tajemnica,
    Jak nikt nie wie, w czym leży czar dzikiej poezji,
    Na saniach nam bogowie ją niegdyś przywieźli,
    I oto po czas końca wszystkich nas zachwyca."

    (Wiersz "Zima" dedykowany Teresie Potulickiej)

    Pozdrawiam cieplutko Aniu,potrafisz przemówić do serca:)
    ANETA i Wrocław w bieli nocy zimowej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mieszkając od zawsze w Kraju, gdzie przynajmniej pół roku jest chłodno, a nawet zimno, nauczyłam się lubić wszystkie pory roku. Bez wyjątku. Zimę też. Nawet dziś, przytłoczona katarem i bólem zatok. Ale za oknem ślicznie, od rana obserwuję sójki goniące się przy karmniku na jabłoni.
    Lubię ten przedświąteczny czas - pełen planów, przygotowań, kolorów, wesołych światełek.
    Nie lubię 31 grudnia, bo nie lubię słów "koniec", "ostatni", ale Nowy Rok uwielbiam. I poranny spacer nad jezioro pełne ciszy, choć ostatnio widuję coraz wiecej amatorów noworocznych, wczesnych spacerów.
    I jeszcze zima w górach, choćby kilka dni wśród przyrody zasypanej śniegiem. To taka moja składanka najważniejszych wydarzeń.
    Pozdrawiam. Magdalena JL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We wszystkim można znaleźć piękno i coś dobrego, co ogrzewa serce i wywołuje uśmiech. Także w zimie. Nawet, gdy jest szaro-bura i mokra, niesie jednak przecież ze sobą Boże Narodzenie, piękny czas radości pachnącej grzybami i piernikiem. Jakoś dzięki temu przetrwamy do wiosny:) A może jednak będzie piękna, srebrzysto-biała (i niezbyt mroźna dodam)...
      Zdrowia, pani Magdaleno!

      Usuń
  11. ..."Noc była jasna i mroźna.Drzewa rzucały czarne cienie,a śnieg błyszczał jak srebro na skłonie wzgórza.Nad cichymi polami lśniły wielkie gwiazdy.Tu i ówdzie odcinały się ciemne,spiczaste sosny z upudrowanymi śniegiem gałęźmi,skrzypiącymi za podmuchem wiatru.Ania była zachwycona tą cudną i tajemniczą drogą."

    ..."Ania powróciła do domu już o zmierzchu,gdy purpurowe cienie zachodzącego słońca kładły się na śnieżne pole.Het,daleko na południowym zachodzie błyszczało światło wielkiej jasnej gwiazdy wieczornej na bladozłotym i różowawym niebie,sklepionym ponad olśniewająco białymi polami i ciemnymi kępami sosen.Odgłosy dzwonków u sani,sunących pomiędzy śnieżnymi wyniosłościami,rozlegały się w mroźnym powietrzu niby czarodziejskie dzwoneczki elfów,lecz z pewnością tony ich nie były słodsze od pieśni,która rozbrzmiewała w sercu i na ustach uszczęśliwionej Ani."

    ..."Ania rozkoszowała się jazdą,gdy sanie lekko sunęły po gładkich jak jedwab drogach,a śnieg skrzypiał pod płozami.Słońce zachodziło wspaniale,a śniegiem pokryte pagórki i ciemnoszafirowa woda Zatoki Świętego Wawrzyńca lśniła jak wielki puchar z pereł i szafirów,napełniony winem i ogniem.Dźwięki dzwonków i oddalone śmiechy,niby głosy elfów leśnych rozbrzmiewały ze wszystkich stron."
    (L.M.Montgomery,Ania z Zielonego Wzgórza.)

    Aniu z Zielonego Wzgórza,przecież na Twoim Blogu nie może zabraknąć urokliwego opisu zimy w Avonlea:))),pozdrawiam gorąco,polecam herbatkę rozgrzewającą i...wieczór z książką,buziaki,pa

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje mi się,że to "wirujące" słońce jest bardzo charakterystyczne dla van Gogha.
    Obraz rzeczywiście przepiękny,przemawia do wyobraźni;marzy się taka niczym nieskalana biel,pola pokryte śnieżnym puchem.
    Radosnych i pięknych Świąt,Aniu,czarownych chwil w blasku choinki i skrzypienia roziskrzonego światełkami śniegu pod stopami...Zimy jak z powyższych obrazów:)MAJA

    OdpowiedzUsuń
  13. śnieg,wszędzie śnieg...

    "-Jest biały,przeczysty.A więc to źródło poezji.
    powstrzymuje i ochrania naturę.To malarstwo.najdelikatniejszy zimowy pejzaż.
    Nieustannie się zmienia.a więc to kaligrafia.Istnieje dziesięć tysięcy sposobów na zapisanie słowa"śnieg".
    Jest śliski.A więc to taniec.Na śniegu każdy człowiek wydaje się linoskoczkiem.
    Roztapia się.A więc jest muzyką.Wiosną zmienia rzeki i potoki w symfonię lodowych tonów".

    Maxence Fermine

    Wprawdzie już chyba wszyscy mamy dość tej upartej i długiej zimy,ale przypadkiem natrafiłam na taki oto ciekawy jej opis...
    Czekam z tęsknotą na "symfonię wiosennych tonów" w śpiewie ptaków i i ich radosnym świergocie,czego i Tobie życzę całym sercem Droga Aniu,wielbicielko piękna-
    Mira Malec

    OdpowiedzUsuń
  14. Już staram się o zimie nie myśleć, żeby nie wracała, wypatruję na horyzoncie bocianów, ale za uroczy tekst dziękuję. Pięknych słów można słuchać o każdej porze roku:)

    OdpowiedzUsuń
  15. To pierwsze cudo miałam nagrane na winylu. Pamiętam, jak mi mama puszczała płytę z nagraniem bajki. Ależ mi się sentymentalnie zrobiło. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. A tak o zimie pisał autor znanych "Wspomnień niebieskiego mundurka",Wiktor Gomulicki.Nie znałam go od "lirycznej" strony:-)


    ZIMA

    To zimy pałac. U powały,
    Co jak baldachim świeci biały,
    Wiszą diamenty i kryształy.

    Dołem się puchy skrzą łabędzie,
    Błyskają szklanych ścian krawędzie,
    Kolumny z lodu świecą w rzędzie.

    Środkiem przepływa szum uroczy,
    Palą się wilków krwawe oczy
    I rzeka śniegu fale toczy.

    Na brylantowym siedząc tronie
    Zima dziewicze chyli skronie,
    A jako próchno wzrok jej płonie.

    Wkoło niej kruki krążą stadem,
    Na jej królewskim czole bladem
    Z lodowych igieł świeci diadem.

    Wicher, nim gniewną wzniósłszy paszcze...
    Z gór pocznie zrywać śnieżne płaszcze,
    Jej zimne stopy cicho głaszcze.

    Straszna to pani, choć zachwyca
    Melancholijnym wdziękiem lica,
    Z którego patrzy tajemnica;

    Chociaż w pałace zmienia bory,
    Drogich kamieni ma kolory,
    Osrebrza noce i wieczory.

    Straszna — bo kwiatom więdnąć każe,
    Straszna — bo robi z pól cmentarze,
    Straszna — bo z nędzą chodzi w parze.

    [Wiktor Gomulicki]

    OdpowiedzUsuń