KONKURS! "Przypadki Callie i Kaydena"

Drodzy moi!

Jednym z fenomenów nurtu literatury young adult stały się niedawno powieści amerykańskiej autorki Jessiki Sorensen. Wydawane początkowo w ramach self-publishingu, w chwili obecnej znajdują się na szczytach wielu amerykańskich list sprzedażowych. Serię książek o Callie i Kaydenie, zwyczajnych nastolatkach pochodzących z pozornie normalnych rodzin, wypełnia wszystko to, co niejednokrotnie jest treścią życia jej młodych czytelników, ich znajomych i przyjaciół. 

Pierwsza część cyklu ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka, wylądowała także w moich rękach, do tego podwójnie. Jeśli więc macie ochotę na to, by dołączyć powieść Sorensen do swojej biblioteczki - a może chcecie komuś tę książkę sprezentować - to zapraszam do zabawy. 




PYTANIE:

Jaka książka, przeczytana ostatnio, 
obłędnie Wam się podobała? 

WARUNKI:

Po pierwsze: przeczytajcie regulamin.

Po drugie: w komentarzu pod tym postem (i tylko tutaj!) napiszcie odpowiedź na powyższe pytanie. Jeśli nie macie googlowego konta, podpiszcie komentarz imieniem i nazwiskiem (lub pseudonimem) - wiadomości anonimowe się nie liczą.

Po trzecie: nie musicie, ale możecie:
*  puścić dalej wieść o konkursie (np. udostępnić na Facebooku, powiedzieć znajomym, itp.);
* jeśli jeszcze nie obserwujecie/nie lubicie bloga "Zielono w głowie" tutaj, na Facebooku lub na Google+, to będzie mi miło, jeśli zdecydujecie, że warto to zrobić;


Streszczenie dla tych, którzy mają mało czasu:

1. Regulamin: przeczytać!

2. Komentarz: odpowiedź na pytanie (tylko nie anonimowo!).

3. Można, ale nie trzeba: puścić dalej wieść o konkursie oraz sprawdzić czy nie byłoby warto polubić "Zielono w głowie".


REGULAMIN:

Regulamin jest prosty i sprowadza się głównie do kilkakrotnego wymienienia mojej skromnej osoby: ja organizuję zabawę, ja losuję zwycięzców i ja ponoszę koszty wysłania książek (za granicę nie wysyłam, wybaczcie), a Wasze adresy są u mnie bezpieczne. Nagrody znalazły się w moich rękach dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i S-ka.

Konkurs trwa od 16 do 25 czerwca 2015 roku.

START! :)





48 komentarzy:

  1. ha! Dzisiaj skończyłam taką! "Coś więcej niż ślad" Paula L. Maiera. Książka, która kompletnie zmienia optykę patrzenia na wiarę i powoduje, że człowiek się zastanawia co by było, gdyby się naprawdę okazało, że Jezus powrócił na Ziemię...

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ostatnia książka to ,,Okrutne żniwa" Fran Grubb, takie lubię i takie czytam :) Marta Kulińska

    OdpowiedzUsuń
  3. "Nawet gdy nie było cię przy mnie, by mnie ocalić, byłeś moim powodem, by oddychać. I za to zawszę będę cię kochać. Zawsze."
    Ten cudowny cytat pochodzi z książki "Biorąc Oddech" RebeccI Donovan i to właśnie ta powieść obłędnie mi się spodobała. Jestem zachwycona, bo trylogia "Oddechy" jest rewelacyjna. Koniecznie polecam Tym co jeszcze nie czytali. Chwyta za serce i daje do myślenia ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio często trafiam na obłędne książki i mogłabym wymienić Ci co najmniej 5 ;) Jednak najmilej w mojej pamięci zapisał się Collide, gdzie główne skrzypce gra miłość od pierwszego wejrzenia, piękna, romantyczna i skomplikowana, co czyni powieść istną karuzelą emocji, z której nie chciałam wysiąść ;)

    www.lustrorzeczywistosci.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. " Zaczęłam przypominać sobie wszystkie romantyczne i wzruszające rzeczy, które Kellan powiedział tylko mnie, nikomu więcej.
    Muszę być blisko ciebie. Każda kobieta jest w moich oczach tobą. Widzę tylko ciebie... pragnę tylko ciebie. Moglibyśmy stworzyć niesamowitą parę. Zabijasz mnie. Zostań. Zostań ze mną. Możemy wszystko naprawić, tylko mnie nie zostawiaj... proszę. Wiem, że chcę spędzić resztę życia z tobą u boku. Zawarliśmy małżeństwo... Jesteś moją żoną. Kocham cię. "
    Cytat z 'Niepokornej' S.C.Stephens :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Utrata" Rachel Van Dyken , właśnie skończyłam ją czytać a emocje ciągle we mnie buzują. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ponad tydzień temu skończyłam "Dziewiętnaście minut" Jodi Picoult. TA KSIĄŻKA MNĄ WSTRZĄSNĘŁA! Dosłownie! Po jej przeczytaniu chodziłam jak zombie, a w środku mnie aż buzowało. Nawet nie wiedziałam, jak mam ją ocenić na lubimy czytać. Wow.
    Ola Chomicka

    OdpowiedzUsuń
  8. Maybe Someday C.Hoover cudowna książka w której aż buzuje od namiętność. Czytając miałam motyle w brzuchu. Pochłonęłam jednym tchem.Najwspanialsze jednak było ukazanie w jaki sposób osoba niesłysząca odczuwa dźwięki i gra na gitarze. Przepiękna opowieść bazująca między miłością do dwóch osób oraz tym z kim jestem, a z kim powinienem być.Do tego dochodzi cała oprawa muzyczna. Coś wspaniałego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej obłędną książką, jaką ostatnio przeczytałam była "Duma i uprzedzenie". Historia o miłości, o której słyszał każdy, klasyka. Do tej pory miałam okazję jedynie wielokrotnie oglądać serial z roku 1995(gorąco polecam, jeśli jeszcze nie widziałaś!), ale z powieścią nie byłam zaznajomiona. Teraz wiem, że był to mój największy błąd w życiu! Powieść była fenomenalna pod każdym względem. Ukazała przekrój społeczny ówczesnej Anglii, różnice pomiędzy ludźmi żyjącymi nawet w tej samej sferze. Pokochałam dwójkę głównych bohaterów, wzdychałam do Pana Darcy'ego, a Elżbieta imponowała mi swoim chartem ducha, siłą charakteru i inteligencją. Bohaterowie poboczni byli charakterystyczni, nie można ich nie zapamiętać, lecz z polubieniem już gorzej. Przedstawiali wszelkie wady, jakie można, nawet dziś, dopatrzeć się w ludziach. O tej książce nie można powiedzieć, że to tylko romans, czy proza kobieca, to zdecydowanie więcej!

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja właśnie kończe czytać Pułapkę uczuć - Colleen Hoover jest to przecudna historia dwojga młodych ludzi , których dotyka tragedia.On traci rodziców , a Ona ojca po czym dowiaduje się że jej matka jest śmiertelnie chora. Wzruszyła mnie do granic możliwości ta książka i dała dużo do myślenia choćby nad tym jak bardzo jest kruche ludzkie życie :-D

    OdpowiedzUsuń
  11. Taką książką była "Dziewczyna z sąsiedztwa" - Jack Ketchum. Książka ogromnie mną wstrząsnęła. Spędziła mi sen z powiek na kilka nocy po przeczytaniu jej. Historia jest okrutna, przerażająca i naprawdę drastyczna. Fenomen tej książki polega na tym że nie ważne jak bardzo czułam obrzydzenie do scen tam opisanych nie potrafiłam przerwać czytania. Nie mogłam przestać dopóki nie dotarłam do ostatniego wyrazu. Dlatego też ta książka jest tak obłędna.
    Karolina Jagieła

    OdpowiedzUsuń
  12. Totalnie pochłonęła mnie ostatnio trylogia Leningradzka "Jeździec miedziany" "Tatiana i Aleksander" i "Ogród letni" Paulliny Simons. Nigdy nie lubiłam książek historycznych ale dzięki tym zmieniłam zdanie. To cudowna, wzruszająca historia trudnej miłości w czasach II wojny światowej. Znalazłam w tej historii wszystko co cenię w książkach! Polecam gorąco bo ta historia zostaje w pamięci na zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio, ostatnio... Chyba Maybe Someday. Naprawdę poruszyła. Rzadko śmieję się czy płaczę przy książkach. A tu, jak się dowiedziałam o pewnym fakcie, czytając w autobusie, to babeczka siedząca obok pytała, czy dobrze się czuję. Musiałam więc dziwnie wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
  14. W ostatnim czasie książką, która mnie urzekła było "Maybe Someday" - Hoover. Ale powieść, która jest dla mnie numerem jeden ever, jest "Ostatnia spowiedź" :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmm... "polubić obłędnie" to nie zdarza się często, bo jestem dość wybrednym molem książkowym. Ostatnie takie polubienie zdarzyło mi się, gdy zapoznałam się z "Wielkim Marszem". Wiadomo, że S.King jest mistrzem pióra, ale popełniając tę książkę wystrzelił poprzeczkę na orbitę. Po jej przeczytaniu miałam tak ogromnego "kaca książkowego", że nie byłam w stanie tknąć innej przez długi, długi czas...

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam , polecam książkę Emmy Chase "Zaplątani " :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Real - Katy Evans jest to pozycja niedostępna jeszcze na naszym rynku (męczę wydawnictwa o wydanie jej i jest na to szansa) Nigdy nie czytałam książki która wywarłaby na mnie takie wrażenie. Po przeczytaniu jej nie mogłam znaleźć sobie miejsca i po raz pierwszy żałowałam, że skończyłam tak szybko. Dlatego od razu zaprałam się za powtórne czytanie. Nie wiem co w sobie ma, ale jest to pozycja do której wracam najczęściej. Za każdym razem uczucia jakie wywołuje są naprawdę silne i odczuwalne bardziej niż zdarza się to w realnym życiu. Zdecydowanie pozycja którą uwielbiam.Wcześniej taką miłość rozbudziły we mnie książki spod pióra Zafona

    OdpowiedzUsuń
  18. "Spóźnieni kochankowie" Williama Whartona. Bardzo podobało mi się przedstawienie uczucia, o jakim rzadko zdarza mi się czytać. Autor bowiem ukazał miłość i erotyzm starszych ludzi z całym bogactwem ich uczucia, jego wieloaspektowością i niezwykłością. Autor bardzo zgrabnie, subtelnie i realistycznie łączy przyjaźń, szczerość, niewinność i pożądanie. Nie szczędzi nam przy tym intymnych szczegółów, scen erotycznych. Wharton pokazuje nam, że miłość to coś wyjątkowego, że zawsze warto na nią czekać, choćby wydawało się, że wszystko jest już za nami, że na koncie mamy już bardzo dużo wiosen. Książka ciepła, wzruszająca, po prostu mnie zaczarowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio największego emocjonalnego kopniaka zaserwowała mi książka Hoover - "Maybe Someday". Patrząc z perspektywy czasu żadna opowieść nie okazała się dla mnie tak obłędna jak nieocenione, najnowsze dzieło autorki. Połączenie miłości i muzyki - subtelne a jednocześnie dobitne - zburzyło mury i całkowicie powaliło mnie na kolana, pozostawiając w szoku i euforii. Obłędnie obłędna historia.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  20. "Zakręty losy"
    wspaniała,,,urzekajaca,,,,pozostawiajaca ślad w sercu i duszy,,,,prawdziwe zakrety losu,,,,czytajac ta opwiesc przepadlam,,,,😍😍😍😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka która mnie urzekła to "Black Ice" Becca Fitzpatrick :) Jeszcze nie raz do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ją ostatnio nie mogę przestać myśleć o książce "Razem będzie lepiej". Mimo, że od jej przeczytania miałam w ręce już kilka innych, także ciekawych, to ta nie chce mi wyjść z głowy :-).

    OdpowiedzUsuń
  23. "Jedenaście tysięcy dziewic" Joanny Marat, wielowymiarowa, poruszająca, skłaniająca do refleksji..

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio czytalam ksiazke p. Joanny Sykat - JESTES TYLKO MOJ. Bardzo mi sie podobala :)
    STEFANIA KUPCZAK

    OdpowiedzUsuń
  25. Lisa Nemi Swayze "Walczyłam o Patricka" to tutaj jest ukryty dowód na to, że prawdziwa miłość istnieje na tym świecie. Nie tylko miłość człowieka do drugiego lecz i również miłość natury do człowieka i vice versa. <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Ostatnio przeczytałam "Maybe someday" i ta książka obłędnie mnie wciągnęła. Powieść genialna,świetnie opisująca uczucia i aspekt zdrowotny-mam na myśli Ridge'a i to jak autorka przedstawiła zachowanie i odczucia osoby głuchoniemej. Czytając tę książkę chciałam więcej i więcej i nie zawiodłam się. Coleen Hoover pisze świetne książki o miłości,a "Maybe someday" jest tego dowodem... W każdym razie polecam na wakacje tym którzy jeszcze nie czytali -nie jest to kolejne love story-myślę,że to coś więcej. Dodatkowo spodobał mi się ten styl literacki i niesztampowe zakończenie- dla mnie rewelacja,obłędnie 👍 dobra książka plus ciarki na całym ciele podczas czytania

    e-mail aabstynentka17@Interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja oszalałam na punkcie "Zaplątanych" Emmy Chase. To jedna z najbardziej romantycznych, zabawnych i emocjonujących książek jakie ostatnio czytałam. No i cudowny Drew jako narrator powalił mnie na łopatki. Na pewno wrócę jeszcze do tej lektury ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ostatnio czytał am Nie oddam dzieci o walce męża po śmierci żony o swoje pociechy wzruszająca

    OdpowiedzUsuń
  29. Lisa Gardner „W ukryciu”
    Obłędnie podobają mi się wszystkie powieści Lisy Gardner - zapewniają one niesamowite wrażenia i emocje.
    Są ciekawe, zaskakujące i trzymają w napięciu do ostatniej strony - i taka też była ostatnio przeczytana książka mojej ulubionej autorki pt. „W ukryciu”.
    L. Gardner w perfekcyjny sposób buduje atmosferę i klimat tej powieści, tak że nie sposób się od niej oderwać.
    Zagmatwana historia, niesamowita intryga, nieoczekiwane zwroty akcji, tajemnica - człowiek nie może się doczekać, kiedy wreszcie pozna prawdę, która wraz z rozwojem akcji, staje się coraz mniej oczywista!
    Autorka genialnie manipuluje czytelnikiem, wodzi go za nos i kiedy biedny czytelnik myśli, że wreszcie rozwiązał zagadkę, następuje gwałtowny zwrot akcji i znów niczego nie można być pewnym.
    Ja osobiście uwielbiam te jej powieści, które są przeznaczone dla czytelników o mocnych nerwach i twardej psychice. Takie naprawdę przerażające i mrożące krew w żyłach – taka właśnie okazała się powieść „W ukryciu”.
    Jeżeli więc potrzebuję mocnych wrażeń i dużej dawki adrenaliny, to sięgam wyłącznie po powieści Lisy Gardner. W tej kwestii jest ona mistrzynią i nie ma sobie równych.

    OdpowiedzUsuń
  30. E-mail: gabolek000@o2.pl

    Pewnego razu sięgnęłam po debiutancką książkę Danuty Awolusi "Na wysokim niebie". Na początku nie sądziłam, że ta książka może być cokolwiek warta, ale trzeba było spróbować. Wraz z kolejnymi stronami, zrozumiałam, że książek nie wolno oceniać bez ich przeczytania. Poznałam bohaterkę o wielkim sercu, czyli Anię. Pomimo jej ciężkiego życia, braku pieniędzy i odpowiednich rodziców, którzy nie mieliby jej w nosie, a także pomimo tego, że zawsze była poniżana i nielubiana w klasie, przetrwała ciężkie chwile w życiu i dała sobie radę. Kiedy w jej klasie zjawił się nowy kolega, dziewczynka mu pomogła, a nawet ocaliła życie. Była jedyną osobą, która się z niego nie śmiała, bo wiedziała, przez co przechodzi. Zawsze wiernie trwała u jego boku, nawet w najtrudniejszych chwilach. Podziwiam ją, bo okazała się być odważniejsza niż niejeden dorosły. Ale czemu tak naprawdę zakochałam się w tej książce? Bo było w niej tyle przesłań, tyle rad i tyle zdań, po których przeczytaniu musiałam zastanowić się, czy postępuję słusznie w niejednej sytuacji. Było tu tyle morałów, a każde zdanie przepełnione było emocjami, które zależnie od sytuacji wyrażały ból, nienawiść, zawód, szczęście. Polecam wszystkim tą książkę, bo po niej możemy zrozumieć więcej niż nam się wydaje.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ostatnio przeczytałam, a właściwie kończę bo pozostało mi kilkanaście stron "Ukochanego z Piekła rodem" Alka Rogozińskiego. Fajny koncept, książka mocno współczesna, kryminał osadzony w świetle fleszy i świata celebrytów. Przyjemnie się czyta, choć jak na kryminał i wprawne oko czytelnika-detektywa jest spor nieścisłości w fabule

    OdpowiedzUsuń
  32. e-mail: ksiazki.natali@gmail.com

    Ostatnio przeczytałam Stulecie Winnych t. 1. Dawno nie czytałam tak wspaniałej historii o ludziach, którym przyszło żyć w trodnych czasach. W okresie, gdy brat wydawał agresorowi brata, gdy ludzie chociaż traktowani, jak zwierzęta walczyli o człowieczeństwo. Jak dla mnie majstersztyk :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zgłaszam się :)
    Obserwuję jako Szczęśliwa Mama :)
    Najbardziej cenię sobie i polecam "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam..." Po pierwsze: zachwyca mnie styl pisarski Coelho. Pisze słowami, które płyną jak rzeka, urzekają... i pozwalają mi lepiej rozumieć samą siebie i otaczający mnie świat. Po drugie: podejmuje taką tematykę, która jest we mnie... tli się gdzieś w głębi mojego serca. Od zawsze mieszka w mojej duszy... On nadaje temu nazwy i ubiera w słowa. Po trzecie: w jego tekstach znajduję recepty na życie i właśnie to jest najistotniejsze. Odkrywam ścieżki życia. To On mi w tym pomaga. Po czwarte: trzy pielgrzymki na szlakach Europy (zanim jeszcze zaczęłam czytać Coelho) uświadomiły mi tak wiele spraw, a On to tak cudnie opisuje... Po piąte: zwyczajnie kocham wszystko to, co pisze Paulo Coelho. Ja po prostu Kocham Go - Kocham Jego Umysł... W "Na brzegu rzeki Piedry..." opisuje powoli budzącą się miłość pośród wątpliwości i obaw przed porażką. Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w samego siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga... Ale czy miłość jest w stanie uchronić nas przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Każdy z nas potrzebuje zwierciadła, w którym mógłby się przejrzeć. Pewnie dlatego jedna połowa świata rozgląda się za swoją drugą połową. To właśnie ta książka sprawia, że moje serce szybciej zaczyna mi bić, a dzięki temu dostrzegam jak ważne są uczucia. Po kawałku odnajduję to, co drzemie we mnie głęboko. Odkrywam samą siebie. Coelho potrafi rzeczy proste opisywać w sposób magiczny, a jednocześnie świetnie przez czytelnika przyswajalny i zrozumiały. Jego styl jest tajemniczy, uwodzicielski i magiczny, lecz przez to właśnie tak nam bliski, pełny głębokiego wyrazu i sensu opowieść o tym cudzie, niezdefiniowanym procesie, jakim jest miłość. Jak pisze Autor: „W miłości nie ma żadnych reguł. Im bardziej kochamy, tym bardziej zbliżamy się do duchowego poznania". W Jego magii bez pamięci się zakochałam. Daje mi poczucie spełnienia. Coelho daje nam nadzieję… na lepsze jutro, na to, iż my także zostaniemy tak miło obdarowani przez los. Prędzej czy później, ale zostaniemy. Dodaje nam otuchy, mówiąc: "Miłość jest treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości, by zerwać jego owoce. Kiedy wyruszamy na poszukiwanie Miłości - ona zawsze wyjdzie nam naprzeciw. I nas wybawi". A kolejną rzeczą, którą robimy, po przeczytaniu takich słów, to nie zastanawiając się nad niczym - sięgamy po kolejną lekturę Pisarza... Moje miejsce w pracy otoczone jest kolorowymi karteczkami z pięknymi cytatami i właśnie z tej książki pochodzi większość z nich. Moje koleżanki i koledzy podchodzą, czytają, pytają, z jakiej książki pochodzę te cytaty, ja opowiadam... i właśnie w ten sposób zarażam miłością do twórczości tego Autora!Naprawdę polecam!
    szczesliwamama95@gmail.com
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Książka, która ostatnio totalnie zawładnęła moim sercem to "Kochając Pana Danielsa" Brittainy C. Cherry. Niesamowita, przepełniona bólem, miłością, utratą i Szekspirem. Historia miłość można powiedzieć,że zakazanej, lecz silniejszej niż wszystkie przeciwności stawiane na drodze. Wsparcie drugiej osoby, oraz zrozumienie tego co czuje jest ważne. Ale co zrobić, jeśli jedno cierpi a druga osoba nie może go nawet przytulić ani po prostu być przy nim. Kiedy panuje na świecie mrok, w końcu kiedyś musi wyjść słońce. Może życie pisze inny scenariusz dla Ciebie i to taki, którego najmniej się spodziewasz.
    Ta opowieść długo zostanie w moim sercu i polecam ją wszystkim.

    email:wiooletka13@interia.pl
    Pozdrawiam Wiola.

    OdpowiedzUsuń
  35. Zgłaszam się :)
    Lubię na FB jako Teresa Kaczała, obserwuję jako Teresa K. Informację o konkursie udostępniłam na FB: https://www.facebook.com/tere.kacza
    Zdecydowanie będzie to: "Oskar i Pani Róża" książka autorstwa Érica-Emmanuela Schmitta. Jest to jedna z piękniejszych książek, którą do tej pory udało mi się przeczytać. Książka, która mnie oczarowała i którą pokochałam już po I przeczytaniu. Może to zabrzmi śmiesznie, ale gdy czytałam tę książkę w autobusie jadąc do szkoły, musiałam w pewnym momencie przerwać, ponieważ łzy same napływały mi do oczu, a ludzie patrzyli się na mnie jak na wariatkę! Książka, która jest bardzo smutna, ale zarazem w pewien sposób napełnia mnie optymizmem, siłą do walki z przeciwnościami losu i też zmusza do chwytania dnia. Bo skoro dziecko w nieuleczalnej chorobie nie poddawało się, to dlaczego ja osoba dorosła miałabym się poddawać? Tę książkę mogłabym czytać często, bo właśnie w "Oskarze i Pani Róży" znalazłam niepowtarzalną magię....Skłania mnie do refleksji- jak żyć! Ileż łez na niej przelałam, to nieprawdopodobne, ponieważ nikt, nawet najbardziej obojętny i nieczuły człowiek, nie jest pozbawiony uczuć na widok śmierci dziecka. Ileż razy po jej przeczytaniu myślałam i analizowałam, jest nieprawdopodobnym jeszcze bardziej. Książka powinna wprowadzać w człowieku zmiany i ja właśnie takich doświadczyłam. Dostrzegłam, że jestem głupiutka i naiwna, całkowicie pozbawioną perspektyw na życie osobą, bujam w obłokach, myślę tylko o sobie i z podziwem oglądam czubek własnego nosa. A przecież, to co spadło na mnie, nawet w jednym procencie nie może równać się z tym, co spadło na małego Oskara. Więc, jeśli jedna z piękniejszych książek świata ma za zadanie uświadomić czytelnikowi jaki jest, jak marnuje swoje życie, choć nie powinien, jeśli ma za zadanie zmotywować go do działania, to właśnie ta książka spełnia swoją rolę. Z pewnością jest to pozycja, do której nieraz jeszcze wrócę i którą będę polecała Każdemu. Warta przeczytania raz jeszcze!

    Pozdrawiam
    Teresa
    teresakacza@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo mi przykro, ale nie umiem wyrazić tylko jednej opinii, dlatego mam nadzieję, że nikt mnie nie zlinczuje za to, że podam więcej niż jeden tytuł.
    Więc jaka książka obłędnie mi się spodobała w ostatnim czasie?

    1. Jeśli lubisz fantastykę z nutką mroku i erotyzmu to będziesz zachwycona.

    Sherrilyn Kenyon - Acheron.

    Osobiście uwielbiam każdą książkę z serii "Mroczny Łowca", ale jeśli mam być szczera to właśnie tej pozycji wyczekiwałam najbardziej. I nie zawiodłam się!

    " Urodził się człowiekiem, by uciec śmierci, lecz umarł i urodził się jako bóg"

    Od początku książki dowiadujemy się o mrokach jakie spowiły świat Acherona. Wszystko w jego życiu było złe. A on? Zawsze był samotny i opuszczony. Wszyscy go zdradzili a on pragnął jedynie miłości.
    No i w końcu się doczekał. Ale nie będę tu zdradzać. Ta książka jest genialna i polecam ja każdemu kto lubi takie klimaty. Mnie osobiście zachwyciła.

    2. New Adult, romans, cała gama emocji - czyli "Maybe someday" oraz "Szukając kopciuszka" Colleen Hoover.

    Widziałam tutaj wiele osób, które polecają tą książkę i zgadzam się w stu procentach - to po prostu trzeba przeczytać.

    Jeśli chodzi o drugą książkę, to jest ona króciutka, ale równie wciągająca. Zaskakuje, wzrusza, rozmawia. Piękna historia Daniela i Six. Gwarantuje, że spodoba się nawet najbardziej "twardym" paniom.

    3. Literatura młodzieżowa, która uwodzi każdą stroną, czyli: Rainbow Rowell - Eleonora i Park.

    Kiedy myślę o tej książce, przychodzi mi do głowy tylko jedno - ta książka ocieka prawdziwością! Piękna, ale i teżsmutna. Eleonora: dziewczyna krągła o rudych włosach, biedna, z masą problemów na głowie.
    Park: mądry Azjata, urodzony pod nieszczesliwą gwiazdą.
    Połączy ich silne, nieco zagmatwane uczucie.

    Książka jest fantastyczna. Polecam ją każdemu. Chociaż nie kończy się tak przewidywane i możliwe, że romantyczki lekko się za wiedzą, ale i tak jest warto.

    4. Już bez opisu, czy gatunku, ale również warte polecenia: seria - Psi i Zmiennokształtni, Piękny drań, seria - Inni, Pierwszy dotyk ognia, seria - Miłość na kółku, seria - Łowca Gildii.

    To chyba tyle. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ostatnio czytałam ,,Ten Below Zero'' i szczerze to nie wiem jak udało mi się po niej pozbierać. Piękna, bolesna i bardzo prawdziwa. To nie przypadek, że dwie zranione dusze się spotykają. To jak wiele można zmienić pod wpływem poznania historii innej osoby jest obłędne.

    Pozdrawiam ;)
    goschebooks@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Z ostatnio przeczytanych książek obłędnie podobało mi się "Razem będzie lepiej" Jojo Moyes. Bardzo łatwo uwierzyć w tę historię, a jeszcze łatwiej się w niej zatracić. Młoda kobieta, samotnie wychowująca dzieci, która każdego dnia im powtarza, że dobrych ludzi spotykają dobre rzeczy. Co z tego, że wciąż brakuje im pieniędzy, że nie są lubiani, bo nieco inni od pozostałych rówieśników...będzie dobrze! Do tego mężczyzna, który w bardzo pechowy sposób może stracić wszystko, na co pracowała całe życie. No i nie można zapomnieć o psie...choć o wydzielanych przez niego zapachach nie sposób zapomnieć ;)
    Niby zwyczajna historia przypadkowo złączonych przez los ludzi, a jednak jest w niej mnóstwo życiowych prawd, nie wydumanych jak z amerykańskich filmów z happy endem, ale takich dla zwykłych ludzi. Bo czasami po prostu wszystko zaczyna się walić i tej lawiny nikt nie jest w stanie wytrzymać.
    Pięknie, z humorem i wiarygodnie jest to opisane. Podróż, zawiedzione nadzieje, porażki i satysfakcja z drobnych sukcesów. Książkę się pochłania! Raz uśmiechając się, raz płacząc :) Bardzo polecam!

    Pozdrawiam!
    edyta.cha@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  39. ''Brida'' Paulo Coelho, gdyż to wzruszająca opowieść o miłości i tęsknocie za Drugą Połową, a takie lubię najbardziej :) Główną jej bohaterką jest tytułowa Brida,młoda irlandzka dziewczyna, która próbuje odnaleźć sens życia. Na swej drodze spotyka ona mędrca, który uczy ją, jak radzić sobie z lękami i samotnością oraz kobietę, która wprowadza ją w arkana magii. Żadne z nich nie ma najmniejszych wątpliwości, że dziewczyna ma dar, ale tylko od niej zależy, jak go wykorzysta. Musi odpowiedzieć sobie na dręczące ją pytania, a jednocześnie stoczyć walkę o zachowanie harmonii pomiędzy uczuciem a pragnieniem przemiany. Gorąco polecam wszystkim tę książkę, tak jak i wszystkie, które wyszły spod pióra Paulo Coelho :)

    OdpowiedzUsuń
  40. W moim przypadku "Białe jak śnieg" Salli Simukki, ponieważ autorka świetnie poradziła sobie z coraz bardziej "szerzącym się" tematem, czyli tematem sekt. Niby niepozorne, niby niegroźne, ale tak naprawdę chwilami gorsze od gangów. Mało mydlenia oczu, same konkrety. W dodatku ta nutka tajemnicy... czekam na kolejną część, bo "Białe jak śnieg" to lekki dreszczowiec, po który naprawdę przyjemnie jest sięgnąć przed snem ;-)

    Carmen

    OdpowiedzUsuń
  41. Sofija Zaderetska :)
    Ostatnią taką książką była bezdyskusyjnie "Biorąc oddech" Rebecci Donovan. Jest to ostatni tom trylogii, który porwał mnie do reszty. Autorka nie dość, że urozmaiciła swój warsztat słów to zagwarantowała masę rozrywek. Zakończenie co prawda nie zwala z nóg, lecz lekturę uważam za jak najbardziej udaną.

    OdpowiedzUsuń
  42. Sądzę, że to "Nomen Omen" Marty Kisiel. Sądziłam, że to nie będą moje klimaty, a tu takie zaskoczenie. Książkę zaczęłam czytać i przepadłam bez reszty. Tu nie ma mowy o nudzie. Dostałam taką dawkę humoru, że starczyło mi do końca tygodnia i nawet sprawdzian końcoworoczny nie wydawał mi się taki zły :) To wszystko jest tak zakręcone i zawiłe, że aż podbiło moje serce!

    OdpowiedzUsuń
  43. Ostatnio straciłam głowę dla książki "Sekretne życie pszczół" Sue Monk Kidd.
    Książka, która opowiada o dosyć nietypowej przyjaźni, tolerancji ale też o miłości i przebaczeniu. Piękny obraz lat 60 ale i pewien skryty urok. Powieść jest dosyć lekka, w sam raz na ciepły letni wieczór i herbatką z miodem :3

    OdpowiedzUsuń
  44. Posiadam i czytałam wiele takich książek, które mi się bardzo podobają, które darzę szacunkiem, czy sentymentem. Ale dobrze, że podkreśliłaś słowo "obłędnie", bo w tej kategorii znajduje się niewiele tytułów za to jakże wspaniałych ! I ostatnio bardzo wyjątkową i bardzo osobistą książką, która OBŁĘDNIE mi się podobała była "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski. Co prawda druga część też trzyma poziom, ale to od pierwszej się zaczęło :) Dlaczego ? Jest mocno prawdziwa, autorka nie przejmuje się, że może używa za dużo wulgaryzmów. Co więcej- te wulgaryzmy tylko dodają książce smaczku i podkreślają świetność postaci. Poza tym "Na krawędzi nigdy" zawiera motyw straty, zdrady i przemijania. Ale najważniejszym powodem, dla którego książka przyprawiała mnie o palpitacje serca to motyw podróży po Ameryce (♥) oraz duża ilość muzyki. I to takiej, która idealnie pasuje w moje gusta. Teraz słuchając The Civil Wars mam przed oczami konkretne sceny, wypowiedziane słowa i czasami łzy w oczach. Ze wzruszenia i z płaczu.

    dominika.justyna@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  45. Właśnie dziś skończyłem czytać Czerwoną Królową. I po prostu to coś pięknego. Mam kaca książkowego. Książkę gorąco polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  46. "Maybe someday" i chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Po Hopeless i Losing Hope byłam zachwycona, a przy MS po prostu się zakochałam :D Chcę więcej!

    OdpowiedzUsuń
  47. "Chłopiec w pasiastej piżamie". Oglądałam film i bardzo mi się spodobał, więc musiałam sięgnąć po książkę i przepadłam. Choć sądzę, że film jest o niebo lepszy, ksiązka ma swoje miejsce w moim serduchu i na zawsze tam pozostanie.

    ZaczarowanaM

    OdpowiedzUsuń
  48. Zgłaszam się :)
    obserwuję jako: kwiatusia
    e-mail: kwiatusia1@gmail.com
    Odp:"Przyjaciele zwierząt" Antona Marklunda - nieśpieszna tempo, skandynawski klimat. Głównym bohaterem tej książki jest autystyczny chłopiec, który w wielu niewyuczonych sytuacjach nie potrafi samodzielnie rozróżnić właściwego zachowania od niewłaściwego... Mocny przekaz tej książki wstrząsną mną, wywołał szereg emocji i przemyśleń...

    OdpowiedzUsuń