V. Johansen, Radosne Boże Narodzenie (1891) |
A. Tayler, Wigilia |
Przy wigilijnym stole,
Łamiąc opłatek święty,
Pomnijcie, że dzień ten radosny
W miłości jest poczęty;
Że jak mówi wam wszystkim
Dawne, odwieczne orędzie,
Z pierwszą na świecie gwiazdą
Bóg w waszym domu zasiędzie.
Sercem go przyjąć gorącym,
Na ścieżaj otworzyć wrota-
Oto co czynić wam każe
Miłość, największa cnota.
(...)
J. Kasprowicz, Przy wigilijnym stole
W te nasze pierwsze wspólne święta Bożego Narodzenia życzę Wam, aby każdy Wasz dzień był tak radosny i piękny, jak Wigilia. Niech spokój gości zawsze w Waszych domach, a dni świąteczne niech upłyną w miłości i szczęściu.
Życzę Wam błogosławieństwa narodzonego Dzieciątka!
Życzę Wam wspaniałych książek, pięknych filmów, niesamowitych wędrówek i niezapomnianych przygód, cudownych chwil wśród bliskich i znajomych - do wyboru, do koloru, w zależności od tego, czego pragniecie:)
A dla nas wszystkich:) - cudowna bajka wigilijna i kilka uroczych obrazków Lisi Martin:
Któż z nas nie zna przysłowia słusznego od dziś-li:
Głodnemu chleb na myśli.
Z tego oto przysłowia, jak pisklę z jajka,
Na dzisiaj – bajka.
Do wieczerzy wigilijnej za ubranym stołem
Zasiedli w tym roku społem,
Jak wilki rozmieszczone wśród potulnych owiec,
Tworząc razem przypadkiem dziwny konglomerat,
Redaktor, kupiec, literat,
Urzędnik i przemysłowiec.
I skoro błysła gwiazda, jak niegdyś dziad z dziadkiem,
Jęli zgodnie z tradycją łamać się opłatkiem
Niepomni osobistych uraz i pretensji,
Życząc sobie nawzajem, zależnie od osób,
Na różny sposób:
Ten temu trzynastej pensji,
Temu zwyżki dolara, temu znowu spadku,
Temu 300000 nowych prenumerat...
Życzliwi wszyscy wszystkim. Został na ostatku
Literat.
- Czegóż mamy ci życzyć? – rzecze przemysłowiec -
Odpowiedz.
Jak daleko dosięga twych ambicji grobla?
Chcesz może nagrody Nobla?
Czy może myśli grą dumną,
Wierząc, że w końcu zniknie dokuczliwy zgrzyt os,
Marzysz, aby przemawiał nad twą trumną
Sam Witos? –
Jak daleko dosięga twych ambicji grobla?
Chcesz może nagrody Nobla?
Czy może myśli grą dumną,
Wierząc, że w końcu zniknie dokuczliwy zgrzyt os,
Marzysz, aby przemawiał nad twą trumną
Sam Witos? –
Bynajmniej – rzekł literat – cel mych skromnych życzeń
Sięga najdalej na styczeń
I skoro mnie ucieszyć chcecie – ty i tamci,
Dobrą radę na to dam ci:
Miast życzeń platonicznych składać mi namiastkę
Z słów, które kiedyś ujrzę na pośmiertnej wstążce,
Kupcie jeden drugiemu na gwiazdkę
Po książce.
Sięga najdalej na styczeń
I skoro mnie ucieszyć chcecie – ty i tamci,
Dobrą radę na to dam ci:
Miast życzeń platonicznych składać mi namiastkę
Z słów, które kiedyś ujrzę na pośmiertnej wstążce,
Kupcie jeden drugiemu na gwiazdkę
Po książce.
B.Jasieński, Bajka wigilijna
Właśnie!:)
Gdy byłam w pierwszej klasie liceum wystawiliśmy jasełka dla całej szkoły. Moja rola nie była wielka, ale będę ją pamiętała do końca życia, bo to przedstawienie utkwiło mi w sercu. Mówiłam wówczas wiersz Gałczyńskiego, który już na zawsze będzie mi się kojarzył z Bożym Narodzeniem jak żaden inny:
A podobno jest gdzieś ulica
lecz jak tam dojść? którędy?
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.
Na ulicy tej taki znajomy,
w kurzu z węgla, nie w rajskim ogrodzie,
stoi dom jak inne domy,
dom, w którym żeś się urodził.
Ten sam stróż stoi przy bramie.
Przed bramą ten sam kamień.
Pyta stróż: "Gdzieś pan był tyle lat?"
"Wędrowałem przez głupi świat".
Więc na górę szybko po schodach.
Wchodzisz. Matka wciąż taka młoda.
Przy niej ojciec z czarnymi wąsami.
I dziadkowie. Wszyscy ci sami.
I brat, co miał okarynę.
Potem umarł na szkarlatynę.
Właśnie ojciec kiwa na matkę,
że już wzeszła Gwiazda na niebie,
że czas się dzielić opłatkiem,
więc wszyscy podchodzą do siebie
i serca drżą uroczyście
jak na drzewie przy liściach liście.
Jest cicho. Choinka plonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata, płynie
kolęda na okarynie:
Lulajże Jezuniu...
K.I.Gałczyński, Podobno jest gdzieś ulica...
Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?
Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać.
Żeby każda czarodziejka po trzydziestu latach nie stała się czarownicą.
ks. J.Twardowski, Dlaczego jest Boże Narodzenie
Nie patrz w tył - to dziecięctwo taka otchłań,
a na płacz jej za wiele.
Jakby kantyczki dziecinnej odgłos znów cię napotkał,
kantyczki śpiewanej w którąś śnieżną niedzielę.
To dławi - te święta świerkowej pieśni,
śnieży śnieg, po którym przeszło już tyle ludzi.
Omotany w śnieżyce innych aniołów, śmiertelnych, nie śnij,
W dniach, w kopułach blaszanych nagle się zbudzisz.
Pieśń prymitywna - kto ją obudzi, nie budź.
Odpadły skrzydła nocy świętej, odpadły bogom.
Inne już gwiazdy - z lodu - przyprawione niebu.
To tekturowy smok zwęglony od łez
ciągnie z szelestem sypiący popiołem ogon.
Ukochanej Matce - Krzysztof
K.K.Baczyński, Święta Bożego Narodzenia
Czekając, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda,
Do wpół zmarzniętej szyby przywarł chłopiec mały.
Patrzył - zimowe ptaki wracały do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciały.
Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła,
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By krucha biel opłatka skłóconych godziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży".
Dla tych, co żyli dawniej, co będą w przyszłości,
I dla nas, byśmy w każdym dostrzegali brata,
Odwieczny Bóg w Dziecięciu zesłał znak miłości,
Przemieniając oblicze człowieka i świata.
Do wpół zmarzniętej szyby przywarł chłopiec mały.
Patrzył - zimowe ptaki wracały do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciały.
Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła,
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By krucha biel opłatka skłóconych godziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży".
Dla tych, co żyli dawniej, co będą w przyszłości,
I dla nas, byśmy w każdym dostrzegali brata,
Odwieczny Bóg w Dziecięciu zesłał znak miłości,
Przemieniając oblicze człowieka i świata.
o. F.Czarnowski, Wiersz wigilijny
To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
L.Krzemieniecka, Wieczór wigilijny
Dziękuję za wspaniałe życzenia:) Życzę Ci radosnych, ciepłych, magicznych i pełnych miłości Świąt!
OdpowiedzUsuńAniu,zachwycasz,sypiesz pięknymi opowieściami "jak z rękawa",dopiero rozczytuję się w Wigiliach,a tu nasza Czarodziejka już zamieszcza urocze świąteczne obrazki i wspomnienia!
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt,Aniu z Zielonego Wzgórza,niech będą takie,jak te w najpiękniejszych dniach dzieciństwa:)
Cóż, święta sprawiają, że każdy po trochu staje się czarodziejem - jeden wyczarowuje choinkę, inny wigilijną wieczerzę, jeszcze ktoś inny uśmiech na twarzy dzieci. To magia - nikt mi nie wmówi, że nie ma jej na świecie!
UsuńDziękuję!
I ja życzę wszystkim pięknych, niezapomnianych Świąt, takich, których urok nigdy nie przemija, ale trwa latami..... Życzę atmosfery rodzinnego szczęścia i spokoju, do której wraca się we wspomnieniach przez długie lata i którą pielęgnuje się w sercu jak najpiękniejszy dar. Maleńki Jezus przynosi wszystkim ludziom uśmiech i radość, przekazujmy ją dalej innym, ciesząc się urokiem tych pięknych Świąt. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolędowanie
OdpowiedzUsuń"Nadchodzi ten jeden, najbardziej zimowy,
choć mroźny i śnieżny, ciepły dzień grudniowy.
Przez pola, przez lasy, gdzie wiatr śniegiem miecie,
zbliża się kolęda - najmilsza na świecie.
Firmament niebieski przedłuża dnia porę,
chce wpuścić kolędę pod dach przed wieczorem.
Już słychać janczary - dzwoneczkowe granie,
to przez polskie drogi suną śpiewne sanie.
Gdy pierwszą gwiazdeczkę niebo daje w darze,
rozpocząć Wigilię stary zwyczaj każe.
Na stole garść siana pod obrusem białym
świece zapalone i opłatek mały.
Jest puste nakrycie - na wędrowca czeka,
może jeszcze zdąży ? - choć droga daleka.
Do wieczerzy siądzie szczuplejsza rodzina,
bo czas przemijania - świeca przypomina.
Serce miłujące matka w dłoniach trzyma,
podaje z opłatkiem dla każdego syna.
Dla wszystkich najbliższych, zebranych przy stole
wystarczy miłości, która w sercu płonie.
Wzruszenia to chwile, ręce w krąg splecione,
osoby najdroższe, myśli zespolone.
Życzenia wzajemne, siła pojednania,
pokój nam dziś niesie narodzenie Pana.
Przybiera na sile świąteczne śpiewanie,
lulaj że mi lulaj leżący na sianie.
Choinka podnosi nastrój jak legenda,
przez cały świat płynie Kolęda, Kolęda."
(K.Kunigiel-Jabłońska)
Dziękuję za piękne życzenia a ja życzę takich radosnych i kolorowych,jak na zamieszczonych obrazkach-uroczych dni z Bliskimi,P.
Jeszcze nie mam kominka, więc nie mogę przy nim usiąść z synkiem i poczytać mu, tak jak mama na obrazku Lisi, ale niczego to nie zmienia - święta są cudowne, pełne spokoju, wyciszenia, pełne przytulania się:) i pięknych opowieści.
UsuńDziękuję!
Cicha noc, Święta noc
OdpowiedzUsuńCicha noc, święta noc,
Pokój niesie ludziom wszem,
A u żłobka Matka Święta
Czuwa sama uśmiechnięta,
Nad Dzieciątka snem,
Nad Dzieciątka snem.
Cicha noc, święta noc,
Pastuszkowie od swych trzód,
Biegną wielce zadziwieni,
Za anielskim głosem pieni,
Gdzie się spełnił cud
Gdzie się spełnił cud.
Cicha noc, święta noc,
Narodzony Boży Syn,
Pan wielkiego majestatu
Niesie dziś całemu światu
Odkupienie win,
Odkupienie win.
Jest to Kolęda wywodząca się z tradycji rzymsko-katolickiej, z muzyką Franza Xavera Grubera ,autorstwa Ks. Josefa Mohra napisana w 1818 roku w Oberndorf, w Austrii.
"Najpopularniejsza kolęda świata rzeczywiście zrodziła się pewnej grudniowej, cichej nocy. Swoje powstanie zawdzięcza przedziwnemu splotowi okoliczności.
Wysoko w Alpach austriackich leży wioska Obendorf. W wigilijny wieczór 1818 roku ksiądz wikary Józef Mohr przygotowywał kazanie, jakie miał wygłosić w czasie Pasterki. Mimo ostrej zimy i wysokiego śniegu przyszła jakaś kobieta z wiadomością, że żona węglarza, najbiedniejszego we wsi, urodziła dziecko. Młoda mama nie czuje się dobrze i prosi księdza, bo chciałaby ochrzcić maleństwo i sama pojednać się z Bogiem. Zebrał się więc ksiądz Mohr, opatulił, zabrał wiatyk i poszedł. Ujrzał scenę jakby żywcem wziętą z ewangelii. Na prostym, byle jak zbitym posłaniu leżała uśmiechnięta matka, tuląca do siebie śpiące maleństwo. Warunki niemal jak w Betlejem, a miłość w oczach wieśniaczki równie gorąca, jak miłość Maryi. Ksiądz ochrzcił niemowlę, posilił Eucharystią matkę, pobłogosławił domowników i wrócił do siebie.
Scena z domu węglarza tak mu jednak utkwiła w pamięci, że zaraz po Pasterce spisał swoje wrażenia. "Cicha noc, święta noc, pokój niesie ludziom wszem. A u żłóbka Matka święta czuwa, sama, uśmiechnięta nad Dzieciątka snem." Dalej działały już tylko moc i piękno tego wiersza. Nazajutrz zobaczył tekst Franz Xaver Gruber - tamtejszy organista i nauczyciel śpiewu. Urzeczony, zaraz ułożył do niego melodię i tego samego dnia zaśpiewał w kościele."
Jak kolęda zdobyła świat ?
"Pieśń pozostałaby jednak zapewne w Obendorfie, gdyby nie mała kościelna mysz, która zabrała się do konsumowania miechów napędzających organy i do samego instrumentu. Do naprawy poproszono znanego w całej okolicy specjalistę, Karola Maurachera, który po naprawie poprosił Grubera o ich wypróbowanie. Ten zagrał m.in. "Cichą noc". Zachwycony utworem organmistrz zabrał do Tyrolu nuty i słowa kolędy. Tam zaczął uczyć dzieci i dorosłych nowej pieśni, która bardzo szybko stała się niezwykle lubiana i śpiewana nic tylko w czasie świąt.
Rodzina Strasserów, mieszkająca nieopodal, miała szczególnie uzdolnione muzycznie potomstwo: Karolinę, Amalię, Józefa i Andrzeja. Jak co roku, dzieci wędrowały na targ do Lipska, sprzedawać rękawiczki szyte przez rodziców. By dodać sobie odwagi, nuciły różne melodie, w tym i naszą kolędę. No i stało się tak, że usłyszał je pewien starszy pan i zaprosił na koncert do domu cechowego lipskich sukienników. Na koncercie, na którym obecna była para królewska, onieśmielone dzieci wykonały oczywiście "Cichą noc". Sala podobno zamarła w zachwycie. Dzieci musiały śpiewać kilkakrotnie. Zostały zaproszone na zamek królewski w Plisenburgu, gdzie również śpiewały swoją kolędę. Było to w 1832 roku. Od tej pory "Cicha noc" ruszyła w świat."
[J.Uryga,fr.]
NA NARODZENIE BOŻEGO DZIECIĄTKA
OdpowiedzUsuń"Słuchaj, pasterzu, czyje to są glosy?
— To śpiew aniołów, gorzeją niebiosy.
Zabrzmiały dzisiaj, pośród nocy pienia
Przecudne śpiewy, pełne uwielbienia,
I rozbudziły świat z poranną zorzą.
Pójdźmy, pasterze, ujrzeć Matkę Bożą!
Słuchajcie, jak brzmią uwielbienia głosy
— To śpiew aniołów, gorzeją niebiosy.
Pełna uroku, wdzięku dziewiczego,
Kim jest ta w grocie klęcząca Dziewica?
— To córka miła Ojca Przedwiecznego,
Bożą pięknością jaśnieją Jej lica.
Słuchajcie jak brzmią uwielbienia głosy
— To śpiew aniołów, gorzeją niebiosy."
(św. Teresa z Avila)
Ha,i ja dostałam książkę pod choinką jak marzył literat w kapitalnej "Bajce wigilijnej"!!!Wspaniały wiersz,a Twoje myśli cudne.A mój prezent to "Miasto spadających aniołów" bo kocham Włochy i urokliwą Wenecję!
Cudownych,radosnych Świąt życzę Tobie i Twoim Bliskim sercu,pięknej nocy Bożonarodzeniowej w blasku światełek choinkowych,buziaki
IWA z Opola:))))
"Miasto..." to książka, w trakcie czytania której miałam ochotę wstać, spakować jedną torbę i wyruszyć do Wenecji, żeby czytać ją tam, na miejscu. Cudowny prezent!
UsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuń***Piosenka Matki Boskiej oczekującej Bożego Narodzenia***
"A jak już przyjdzie na ziemię,
czymże Go wtedy owinę?
Nie wiem.
Ach, powiedz ty, mój księżycu,
co blasku cudownym czarem
dębu otaczasz konary
i w swej kołysce kołyszesz:
powiedz mi, jakim też śpiewem,
graniem Go jakim zabawię?
Nie wiem.
Ach, proszę, powiedz mi wietrze
(muśnięty twoim powiewem
liść szumny opada z drzewa,
pióro wygładza się lekkie),
powiedz mi – nikt się nie dowie –
jakże Go będę całować?
Nie wiem.
A teraz, kiedy wspominam
Aniele Boży, o tobie:
Tyś mi zwiastował, więc powiedz
- otom jest ja, służebnica –
powiedz, na Boga, co w niebie,
jak Go przytulę do siebie?
Nie wiem.
Ciebie, Józefie, przyzywam,
pytam pokornie, gotowa
wiary twym słowom dochować,
bo któż ja jestem – dziewczyna.
Jakże uniosę Go w dłoniach,
by mi nie upadł na ziemię?
Nie wiem."
[Gerardo Diego,tłum. Maria Szafrańska-Brandt]
W Noc Wigilijną,tuż przed Pasterką od jednego z zaprzyjaźnionych Księży z Misji Afrykańskich otrzymałam piękne życzenia,dające wiele do myślenia,zmuszające do głębszej refleksji nad Cudem Nocy Betlejemskiej.
Przekazuję je również Tobie,Aniu:
"NOWEGO DOŚWIADCZENIA TAJEMNICY TEGO,KTÓRY JEST I BYŁ! I PRZYCHODZI."
Jakże piękne te życzenia, jak mądre i ważne.
Usuń
OdpowiedzUsuńWILIA
"Białe ściany. Wapnem bielone.
Bije radość z świętych obrazków.
Wzory srebrniuteńkich koronek
szron na oknach ślicznie wygłaskał.
Bzy w okiściach. Listki paproci.
W izbie ciepło. Miło. Przytulnie.
Drwa trzaskają ogniem z komina.
Pies pod ławą z kotem się czuli.
Śnieg na dworze. Luty mróz. Zima.
Wniósł ją ojciec z siana brzemiączkiem.
Zapachniało siano łąkami.
Biały obrus pachnie krochmalem.
Biel opłatków jaśnieje na nim
w złotych paskach, w siwych, rumianych.
Cieszą się z nich aniołków buzie.
W rondlu postny zaskwierczał olej
- matka postne racuchy smaży.
Obok huczy garnków półkole,
pryska smakiem grzybów i warzyw.
Kłęby pary okap połyka.
Przy choince jazgot dzieciarni.
Starsza siostra wiesza łakocie.
Tu srebełko; tam lichtarz wprawi;
ówdzie piernik, strojony w złocień.
Zdobi całą w łańcuch kolorów.
Tak się staje śliczność. Odmiana.
W głos pulsuje rade powietrze.
Weseleją święci na ścianach.
Ściany białe i coraz bielsze.
Biały obrus. Opłatki białe.
Mroźny zachwyt okna oniemił.
Szron zaklęty w blaszki świetliste
różowieje, skrzy się i mieni
w bzów okiściach, w paproci listkach.
Na choince potop śliczności.
Ojciec twarz swą w dobroć wygłaskał.
Już opłatki matka rozwija.
Buzie dzieciąt - aniołki w blaskach.
Pierwsza gwiazda zabłysła. Wilia.
W imię Ojca i Syna!... Wilia!.."
(Stanisław Młodożeniec)
Z podziękowaniem za piękne życzenia-wiele dobrego,Jarek
Cudowny, świąteczny, pachnący magią świąt wiersz - dziękuję!
Usuń
OdpowiedzUsuńZachowaj w sercu
czarodziejską magię Świąt
na cały Nowy Rok...
Nie pozwól zgasnąć
bożonarodzeniowym światełkom
radości...
Niech rozświetlają,
Ci zawsze
codzienność...
"DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚ" - Ania
Dziękuję, na pewno przez cały rok będę we wszystkim starała się widzieć piękno i magię, bo nawet w trudnych chwilach przypomnę sobie, ile jest dobra wokół. No i zawsze można przecież sięgnąć po książkę:)
UsuńMyślał wczoraj coś Pan Bóg z zasępionym czołem,
OdpowiedzUsuńA potem się zamknęli z wielkim Archaniołem
I w największym sekrecie coś radzili o świecie:
Archanioł wracał z nieba z obliczem wesołem.
Pyta więc Archanioła ten i ów z aniołów:
"Zali może Bóg ruszy po gwiazdy na połów?
Może nowe zakwitną oceany błękitno,
Albo nowe Karpaty wydźwigniemy z dołów?"
Archanioł długo milczał, nic im nie chciał gadać,
Jeno kazał fornalom sześć koni zakładać,
I pomknęli po szosie, rankiem szarym o rosie,
Zadudniło, aż gwiazdy jęły z nieba spadać.
Wieźć się kazał Archanioł o milkę do wioski,
Przed dworem, przed bielonym stanął Matki Boskiej,
Patrzy w okno komnaty: w oknie kwiaty i kwiaty!
Matka Boska przy krosnach haftuje bez troski.
Stanął we drzwiach i rzeknie głośno :"Pochwalony!
Witaj cudna Waćpanno! Z górnej idę strony!
Wielka Tobie nowina! Będziesz Panno mieć syna!
Bóg każe Ci Królową polskiej być Korony!"
Upuściła Panienka haft, zmieszana srodze,
Archanioł pomógł usiąść na krześle niebodze.
Srebrnym skrzydłem Jej skronie dla ochłody owionie,
A Panna dała słodkim łzom radości wodze.
Święty Józef chciał gościa prosić na kusztyczek,
Na miód stary, z rodowych wyjęty piwniczek,
I mówi o splendorze :"Gość taki w biednym dworze!"
Panna szyje pieluszki z bielutkich spódniczek.
Rano Pan Bóg jej posłał pereł pełną skrzynię,
Na dwór dać Chrystusowi kazał ochmistrzynię.
Matka Boska giezłeczko szyje złotą igłeczką
I śpiewa Chrystusowi: "Płynie Wisła, płynie".
(J.Lechoń.Kolęda)
Piękna i dobra na każdy dzień:))) z serca życzę-Ira
Dziękuję z całego serca! I za wiersz i za życzenia!
UsuńPełne niepowtarzalnego klimatu świąt w dzieciństwie,uroku i ciepła obrazki Lisi.Jestem pod urokiem,dziękuję i pozdrawiam-piękny Blog:)-bywam tutaj-Z.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej osób tu bywa, a to oznacza, że coraz więcej ludzi czyta to, co piszę. To z kolei znaczy, że pisanie daje mi coraz więcej radości. Dziękuję Wam wszystkim!
UsuńJuż po Świętach ale nastrój jeszcze pozostał,choinki udekorowane,światełka migocą,czekamy na pożegnanie Starego Roku i powitanie Nowego...W związku z tą atmosferą świąteczną pragnę podziękować Ci za wspaniałe Posty,piękny Blog i złożyć noworoczne życzenia.
OdpowiedzUsuńZa parę godzin wyruszamy w nową podróż,
w Kolejny rok
napełnijmy serca nadzieją, wiarą.
otwórzmy nowe horyzonty
aby cały ten Nowy Rok
był piękny....
wiosna pełna radości
lato pełne spokoju
jesień pełna miłości
a zima pełna ciepła.
Niech w tym Nowym Roku
każdy wschód słońca bedzie dla nas wszystkich
zwiastunem szczęścia, miłości i pokoju
niech światło triumfuje nad ciemnością,
niech oświetla jasno świat
niech pokazuje nam najlepszą drogę
i prowadzi do Boskiej harmonii...
Szczęśliwego Nowego Roku,Aniu życzę Tobie i Twoim Najbliższym-Zoja
Witaj Aniu!
OdpowiedzUsuńNie mam mocy przewidywania, nie mam też magicznej różdżki ani czarnego cylindra...
Może i lepiej...
Dziś.. w dzień kończącego się roku
życzę Ci szczęścia, ciepła, serdeczności i jak najwięcej dobrego słowa od ludzi...
Uśmiechaj się często...noś różowe okulary...buty siedmiomilowe nawet nie do pary...
Żeby coś po Tobie zostało...
by nie zniknąć w dziejach mroku...
Tego życzę Tobie i Twoim Najbliższym
w Nowym 2013 Roku !!!
DO SIEGO ROKU!!!
Aneta:)))
ładne , mądre i pożyteczne
OdpowiedzUsuńHej, super życzonka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
Kolęda dziecinna
OdpowiedzUsuńZbieram się długo, od samego lata,
Zobaczyć ciebie w świętym Betlejemie,
Tylko że od nas trzeba przejść pół świata,
By w twą zamorską zawędrować ziemię.
Pokaż mi dzisiaj za naszym ogrodem,
Najbliższą drogę do twojej stajenki,
Za to opłatek przyniosę ci z miodem,
Stanę na palcach i podam do ręki.
Snop wezmę z sobą, przyda ci się słoma:
Niech Matka Boska w jakąś noc zadymną
Żłób nią wyścieli świętymi rękoma,
By ci nie było w twej kołysce zimno.
A gdy ci twardo będzie bez poduszek
I smutno - zapal na gwiazdach światełka,
Ja ci dam trochę mych suszonych gruszek
I zeszłoroczne opowiem jasełka.
Jak szli trzej króle z koroną na głowie,
Jakeśmy wtedy zabili Heroda,
I jak na skrzypkach grali pastuszkowie.
Tak ślicznie było. Tyś nie widział. Szkoda.
A potem razem z Betlejem pójdziemy
Do nas pomodlić się gdzieś na pasterce,
I tu usłyszysz, malusieńki, niemy,
Jak kolęduje tobie moje serce.
[Kazimierz Wierzyński]
OdpowiedzUsuńKrakowska kolęda
Spójrz, igliwia zapach wiatr niesie,
włosy drzew przyprószone śniegiem.
Nad Jezusem i jego Matką
aniołowie zastygli w śpiewie.
Spójrz, stoimy przed żłóbkiem ci sami
przestępując z nogi na nogę.
Pod palcami nieba aksamit...
Tak tu dobrze, tak tu cicho, tak błogo.
Ref: Wyjdźmy stąd pod strzechę nocy,
z błyszczącą kopułą gwiazd,
na asfalt krakowskiej ulicy,
by go spotkać, w każdym z nas.
Niech się niebo z ziemią zjednoczy,
niech z bratem połączy się brat.
Niech nam serca blask nocy otoczy;
Bóg narodzić chce się w nas.
Spójrz, pastuszek zaprasza do szopki,
gdzie Bóg czeka na nas maleńki,
różowy jak bombka z choinki,
jak słodkie, słodziutkie cukierki.
Spójrz, stoimy przed żłóbkiem od wieków,
zapatrzeni w jasność Dzieciątka
i od wieków błądzimy w ciemności,
jakby nikt Go nigdy nie spotkał.
Ref: Wyjdźmy stąd pod strzechę nocy ...
Spójrz, za oknem huczy wichura.
Biegną lata, a ludzie, jak ludzie...
Na ulicach się potrącają,
przeżywają kolejne grudnie.
Spójrz, stoimy z sercem ściśniętym,
On tak mały, a nas tak niewielu...
Baśń czy prawda, życie czy smutek?
I dla kogo śpiewają anieli?
Ref: Wyjdźmy stąd pod strzechę nocy ...
A gdy się niebo z ziemią zjednoczy,
gdy z bratem połączy się brat,
gdy nam serca blask nocy otoczy,
Bóg prawdziwie przyjdzie na świat.
[Paweł Orkisz]
Piękne grafiki :)
OdpowiedzUsuń