"Lecz nagle list przerywam. Ktoś puka. Otwieram. To tylko anioł przyszedł. Przesyłam go w liście." ks. Jan Twardowski
A. W. Bouguereau "Pieśń aniołów" |
"Światłość poczęła się z miłości i nie wiedząc co uczynić z jej organizmem, zaczęła szukać, kogo by nią obdarzyć. Szukała rozpaczliwie , emanując gigantyczną energią, a z tego ognia, ciepła i energii powstał wszechświat. Jednak puste i zimne planety trudno było obdarzyć miłością, gorące gwiazdy zaś nie potrzebowały jej, gdyż kochały same siebie i to im wystarczało. Wówczas zrozpaczona światłość stworzyła Anioły, dzieląc się z nimi częścią swego blasku..."
Dorota Terakowska "Tam, gdzie spadają anioły"
"Powietrze Aniołów pełne, A ich przejrzysty trzepot Jest jak natchnione ciepło nad ognia złotą wełną."K.K.B.
"Ileż muzyki ciepłej! Kim mi jesteś? Kim jesteś? Utrwalony powietrzem ptaku białego pyłu- Kim mi jesteś, czym jesteś - pół-ptak, a pół-miłość."K.K.B.
Anioły się zbanalizowały. Trzepoczą skrzydłami wszędzie, gdzie się da, a szczególnie w najnowszej literaturze młodzieżowej. Anioły upadłe, anioły światła, nefilimy i różne inne gatunki wyciągane za pióra z Apokalipsy, apokryfów i samej Biblii. Wampiry to anioły, które zeszły na ziemię, nefilowie to dzieci archaniołów - tematy "wałkowane" do znudzenia. Gdzie te czasy, gdy anioł był eterycznym światłem, istotą boską, niedotykalną, nienamacalną, delikatną. Gdzie się podziały anioły Krzysztofa Kamila Baczyńskiego? Czasem aniołowie bywali ogniści, jak u Słowackiego, czasem uśmiechali się złośliwie, jak niektóre nagrobne posągi, lecz zawsze byli istotami wyższymi, eterycznymi. Lubię anioły księdza Twardowskiego, bo choć bardzo bliskie człowiekowi, prostolinijne, to jednak nie tracą swojej duchowości. Zupełnie zatracają ją jednak w różnych powieściach typu "Szeptem" czy "Błękitnokrwiści".
O,tak!Anioły zdominowały współczesną poezję,są i bieszczadzkie,i krakowskie,fruwają nad miastami,odpoczywają na górskich polanach,gubią po drodze pióra,ale i opiekują się zarówno dorosłymi,jak i dzieciakami.
OdpowiedzUsuńTak przy okazji nadmienię,że przypomniała mi się przecudna katedra w Reims i jeden z Aniołów strzegących imponującego portalu świątyni.Jest On zwany "Uśmiechniętym Aniołem" od wieków i faktycznie...uśmiecha się do wszystkich:-)!
Kiedyś "buszując w necie" znalazłam przypadkiem uroczy wiersz,który przypomniał mi posąg tego Anioła:
"Na katedrze w Reims przysiadł anioł
i promyczek złocisty złapał
utkał z niego najlżejszy welon
i nad panną młodą zapłakał
Strząsnął z nieba kropelki tęczy
prosto na palety malarzy,
żebrakowi do kapelusza
sypnął hojnie złotem z witraży
Z resztek światła, z okruszków dźwięków
wyczarował spektakl codzienny,
Chrystusowi frasobliwemu
dorysował uśmiech promienny
Pod pochmurnym sklepieniem rozpiął
srebrne pajęczyny gotyku
w dzwon uderzył, ot tak, dla żartu,
podroczył się z diabłem z portyku
Jeszcze tylko z niszy wypłoszy
kilka wiecznych - jak noc - nietoperzy
i opowie ludziom o Bogu,
choć i tak mu nikt nie uwierzy."
[J.A Masłowski]
Jak widać,nie tylko mnie zauroczył...
Czemu zamykasz drzwi za sobą...
OdpowiedzUsuńCzemu zamykasz drzwi za sobą
Tak szybko żeby nikt nie zdążył
Wejść do mieszkania razem z tobą
Za oknem przecież Anioł krąży
Słuchaj naprawdę to Twój Anioł
Więc po co ma na deszczu czekać
On z nieba na to jest posłany
By czuwał wiernie przy człowieku
Takie jest nad nim prawo boże
Że żyć bez ciebie nie może
W szyby puka skrzydłami
Puść go — niech żyje z nami
Czego za sobą drzwi zamykasz
Czy boisz się przeciągu?
Niech wiatr zahuczy jak muzyka
I w niebo nas pociągnie
(Ernest Bryll)
A zerknij tam,Aniu na parapet,może Twój Anioł pozostawił tam swoje piórko na znak odwiedzin?
Niech czuwa nad Tobą zawsze,otula Cię skrzydłami,ciepłem swojej miłości i zsyła radosne myśli*,pozdrawiam i dziękuję za "powietrze aniołów pełne",Majka
"Kiedy dobry Pan Bóg stworzył anioły, podarował im pierzaste skrzydła, by mogły jak najszybciej spełniać jego polecenia i podróżować z nieba na ziemię, do ludzi. Nad ubraniami dla nich niewiele się zastanawiał. Po pierwsze, miał mnóstwo innych spraw na głowie. Po drugie - wiedział, że anioł po prostu musi mieć jakieś ubranie. Bo z gołymi pupami fruwają tylko najmłodsze amorki, podobnie jak na golasa biegają tylko najmniejsze dzieciaki na ziemi. Wymyślił więc aniołom na poczekaniu długie suknie, białe lub błękitne, schludne i proste. Trochę podobne do powłóczystych ubrań, które nosili mieszkańcy Ziemi Świętej. Ale o tym, czy jego posłańcy powinni mieć tez buty,w ogóle nie było mowy.
OdpowiedzUsuńO to już aniołowie postarali się sami. Bo choć do podróży między niebem a ziemią używali skrzydeł, to przecież, gdy szli między ludzi, ziemia była w lecie gorąca, zimą zmarznięta, błotnista w czasie roztopów, a na pustyniach dodatkowo usłana ostrymi kamieniami. W dodatku anioł bez butów, zwłaszcza, gdy przybywał do ludzi, którzy obuwie nosili, czuł się jak ubogi krewny i trochę się swoich gołych nóg wstydził. Jednym słowem - anioły często odwiedzające ziemię pozazdrościły ludziom butów i szykownych ubrań też.
I tak doszło do prawdziwej rewii mowy. Anioły zaczęły przy okazji wizyt na ziemi odwiedzać warsztaty szewców i stragany z obuwiem. Jedne obuwały przewiewne sandały (choć w raju w sandałach jedynie święci mogli chadzać!), inne kupowały sobie ozdobne ciżemki z długimi nosami. Albo trzewiki z klamerkami. Albo śmierdzące gumą trampki. Albo długie boty z cholewami do konnej jazdy. Słowem - niebieska anielska kompania, ilekroć postawiła nogę na ziemi lub w rajskich ogrodach, zaczynała szurać, tupać, skrzypieć i brzęczeć." ("Dlaczego anioły latają na bosaka" [w:] M. Przewoźniak, "Baśnie o aniołach")
To taki miły przerywnik :) Przeglądam właśnie nowe książki, które przyszły do biblioteki i zaśmiewam się do łez z dziecięcych powiastek.:) A anielskie bajki czytam po raz pierwszy :)
Anioł gotycki
OdpowiedzUsuń"W ołtarzu ciemnej katedry
stanął Anioł gotycki
wyniosły i ascetyczny,
rzeźbione w drewnie smukłe palce
złożył w modlitewnym geście
opuszczonymi powiekami zakrył oczy,
uduchowiony.
Szata w nieskazitelnych fałdach do samej spływa ziemi,
a wąskie stopy unoszą w powietrzu
niematerialne ciało.
Spokojnie przesuwa się słoneczne światło
poprzez płaszczyzny witraża,
wydobywa z mroku wypukłości
drewnianych rzeźb,
połysk polichromii,
postacie świętych
i twarz anioła…
Nagle, niczym słoneczny promień
spod powiek błysnęło spojrzenie
zielonych oczu,
a skrzydła uniosły się i zaszumiały
jak kiedyś szumiała gałęziami wierzba nad strumieniem,
gdy jeszcze była drzewem
a w jej cieniu pasły się owce
i odpoczywali strudzeni wędrowcy.
Zaśmiał się gotycki anioł
na wspomnienie dni, pełnych słonecznego blasku
I nocy księżycowych
przepływających ponad drzewem,
które było nim.
Poznało go słonce i przez chwilę pieściło,
jak dawniej, kiedy jeszcze
ukryty w wierzbowym pniu
podglądał zakochanych."
(Halina Porębska)
Aniu-podoba mi się ten złocisty,gotycki Anioł,może jest On dziełem samego mistrza Wita?Może znajduje się w kościele Mariackim w Krakowie,może w Norymberdze? W każdym razie w większości przepięknych ołtarzy gotyckich katedr-może w Notre Dame w Paryżu???
Niech Cię strzeże i taki Anioł obok Twojego codziennego Stróża:))),nigdy Ich opieki za wiele!
Pozdrawiam serdecznie,niech otaczają Cię Twoje Anioły w tym nowym roku-Zoja
Najukochańsi
OdpowiedzUsuńsą aniołowie
bez skrzydeł
o ludzkich twarzach
i kochanych oczach
których Bóg
do nas wysyła
aby trzymali nas
za rękę
i zostawiali ciepły ślad
na sercach
[ks. Marek Chrzanowski]