"Zabić cara" jeszcze nie ma daty premiery... Dodałam właśnie kilka świetnie się zapowiadających pozycji - szczególnie "Rufina Piotrowskiego przypadki" mnie kuszą - musi to być świetna książka, zważywszy na to, jak bardzo podobała mi się poprzednia książka Elżbiety Szczęsnowicz "Powstali 1863".
O,jak dobrze,że tutaj zaglądnęłam,tyle ciekawych książek w zapowiedziach...nawet nie przypuszczałam! Zaciekawiła mnie nowa pozycja Kopera o miłości w powstaniu 1944,to będzie na pewno świetna rzecz;coś dla mnie:)! Poza tym intrygujący tytuł książki o siostrach Bronte! Ciekawa jestem,jak do tego podejdzie facet??? Pozdrowionka mniej upalne-Halszka
Zapowiadają się rewelacyjne pozycje!!!Muszę w jakiś sposób przynajmniej kilka z nich "zdobyć":),resztę zabukować w bibliotekach! Dzięki za tę kolorową witrynkę,jest SUPER! Pozdrawiam wraz z kończącym się latem- niech jeszcze słoneczniki umilają Ci ostatnie przedjesienne dni-Aniu fiołkowo-słonecznikowa;)- Majka Latoszyn
Słoneczniki ciągle jeszcze uśmiechają się do mnie z balkonu i zaglądają przez okno - słoneczka jesienne:):) Maju, książki wspaniałe, wszystkie chciałoby się mieć na półkach, prawda? :) Dobrze, że są biblioteki... Źle, że tak mało czasu na wszystko :(
Te "słoneczka jesieni" rozjaśniają ponure ostatnio,chłodne i deszczowe dni.Tak bardzo żal lata,za szybko ucieka,za krótko trwało.Cóż,nawet nie możemy powtórzyć za Tuwimem..."Mimozami jesień się zaczyna...",gdyż nawłoć lub z łac.solidago dawno przekwitła-a te kwiaty,złociste- podobno poeta miał na myśli:)! Tyle ciekawych książek w zapowiedziach!!! Będą długachne wieczory:),najprzyjemniejsze chwile z upatrzoną wcześniej powieścią! To jeszcze ja w odwiedzinach u Ciebie,plączę się pośród Twoich przemyśleń,propozycji,zachwytów-Zoja
Tak, zapowiedzi na jesień zachwycają moje serce, lista książek do przeczytania się wydłuża. Na jedną przeczytaną dochodzi cztery nowe - przy takim tempie i dziewięć kocich żywotów nie starczy...
Dużo się tych nowości uzbierało;niektóre zapowiadają się bardzo ciekawie.Z przyjemnością wspomnę młodzieńcze lata,gdy z zapartym tchem czytałam powieści W.Przyborowskiego. To wspaniała,odprężająca lektura a równocześnie pasjonująca lekcja historii. Nic tylko czekać i...czytać:-)))
Zachwyciły mnie te wznowienia Przyborowskiego - dużo pozycji, których jeszcze nie znałam, choć w biblioteczce mam całkiem sporo tytułów tego autora. Cudowne powieści, które się pochłania, przy których płacze się ze wzruszenia, a zaraz potem ze śmiechu.
Wow,Przyborowski!!!Nigdy nie zapomnę jak prawie płakałam właśnie ze śmiechu nad jego powieścią "Szwedzi w Warszawie",nie zapomniane chwile:),są książki,które zawsze się pamięta i wspomina z łezką w oku;Justa Dzięki za informacje,że w ogóle wydają jego powieści,ale frajda!
Dokładnie to samo czułam, gdy je zobaczyłam:) Ja też go uwielbiam, przenosi mnie w czasy dzieciństwa i zachłystywania się "Szwedami...", "Olszynką grochowską" czy "Madejowym łożem". Okazało się nagle, że kilku powieści w ogóle nie znałam - teraz już niedługo będę go polecać kolejnemu pokoleniu:)
Same ciekawe tytuły,nie wiadomo,co z tego wszystkiego wybrać!Widzę,że i Ruta Sepetys wydaje w Polsce kolejną książkę! Mam nadzieję,że nie przygotowywała się do jej napisania w podobnie ekstremalnych warunkach,jak przy poprzedniej:)))? Zaciekawiła mnie Pani Poe i Dziewczyny z Powstania;te chcę przeczytać w pierwszej kolejności! Dzięki za info o nowościach,pozdrawiam Jowita Pliś
Jak dobrze,że mam tutaj u Ciebie przegląd nowości lub zapowiedzi.Od razu widzę i okładkę,która często skusi,choć wiem,że często jest ona mylna. Czekam na Damy Rzymu,cz.I była świetna. Vanessę i Virginię już sobie zamówiłam i czekam.Ciekawa jestem na tę o cmentarzach i o Syberii. Dzięki za tę witrynkę-Barbara
Okładki bywają mylne, ale nie do końca, naprawdę rzadko zdarza mi się trafić na kiepską powieść pod piękną okładką. Niemniej jednak bywa i tak - ostatnim przykładem jest choćby "Wiedeńska gra" Montero). Ja jestem wielką wielbicielką ładnych obwolut, może małostkowa jestem, ale jak coś czytam, to lubię się przy okazji w okładkę wgapiać :) A ja jeszcze nie zdążyłam przeczytać "Dzieci Aleksandrii", ale słyszałam już kilka pozytywnych opinii. Książka o cmentarzach miała już być chwilę temu i ciągle jej nie widać - nie znoszę, gdy się premiera jakiejś pozycji odwleka, bo zawsze się boję, ze w ogóle nie wyjdzie.. Cieszę się, że witrynka jest przydatna. Mam nadzieję, że zaglądasz też na podstronę "Polecam", jest tam wiele książek, do których nie pisałam recenzji, a którym często pisze opinie na "Na kanapie" lub na "Lubimy czytać". Książek do czytania z dnia na dzień przybywa, dziś kolejna partia fantastycznych zapowiedzi!
O,matuchno...jaka moc fantastycznych pozycji;jest w czym wybierać.Gubię się,bo i to kusi,i to nęci,buu trudny wybór.Czy to jesień tak obfituje w nowości? Pozdrawiam i dzięki serdeczne- Mirka
Czajkę lubię;czekam również na "Córkę kapitana" i "Zabić cara"-to tak na razie...Halszka
OdpowiedzUsuń"Zabić cara" jeszcze nie ma daty premiery... Dodałam właśnie kilka świetnie się zapowiadających pozycji - szczególnie "Rufina Piotrowskiego przypadki" mnie kuszą - musi to być świetna książka, zważywszy na to, jak bardzo podobała mi się poprzednia książka Elżbiety Szczęsnowicz "Powstali 1863".
OdpowiedzUsuńO,jak dobrze,że tutaj zaglądnęłam,tyle ciekawych książek w zapowiedziach...nawet nie przypuszczałam!
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie nowa pozycja Kopera o miłości w powstaniu 1944,to będzie na pewno świetna rzecz;coś dla mnie:)!
Poza tym intrygujący tytuł książki o siostrach Bronte! Ciekawa jestem,jak do tego podejdzie facet???
Pozdrowionka mniej upalne-Halszka
Zawsze do usług:) Te okładki kuszą i dają obietnicę kolejnych wspaniałych przygód czytelniczych - wszystkie jeszcze przede mną.
UsuńZapowiadają się rewelacyjne pozycje!!!Muszę w jakiś sposób przynajmniej kilka z nich "zdobyć":),resztę zabukować w bibliotekach!
OdpowiedzUsuńDzięki za tę kolorową witrynkę,jest SUPER!
Pozdrawiam wraz z kończącym się latem-
niech jeszcze słoneczniki umilają Ci ostatnie przedjesienne dni-Aniu fiołkowo-słonecznikowa;)-
Majka Latoszyn
Słoneczniki ciągle jeszcze uśmiechają się do mnie z balkonu i zaglądają przez okno - słoneczka jesienne:):)
UsuńMaju, książki wspaniałe, wszystkie chciałoby się mieć na półkach, prawda? :) Dobrze, że są biblioteki... Źle, że tak mało czasu na wszystko :(
Te "słoneczka jesieni" rozjaśniają ponure ostatnio,chłodne i deszczowe dni.Tak bardzo żal lata,za szybko ucieka,za krótko trwało.Cóż,nawet nie możemy powtórzyć za Tuwimem..."Mimozami jesień się zaczyna...",gdyż nawłoć lub z łac.solidago dawno przekwitła-a te kwiaty,złociste- podobno poeta miał na myśli:)!
OdpowiedzUsuńTyle ciekawych książek w zapowiedziach!!!
Będą długachne wieczory:),najprzyjemniejsze chwile z upatrzoną wcześniej powieścią!
To jeszcze ja w odwiedzinach u Ciebie,plączę się pośród Twoich przemyśleń,propozycji,zachwytów-Zoja
Tak, zapowiedzi na jesień zachwycają moje serce, lista książek do przeczytania się wydłuża. Na jedną przeczytaną dochodzi cztery nowe - przy takim tempie i dziewięć kocich żywotów nie starczy...
OdpowiedzUsuńDużo się tych nowości uzbierało;niektóre zapowiadają się bardzo ciekawie.Z przyjemnością wspomnę młodzieńcze lata,gdy z zapartym tchem czytałam powieści W.Przyborowskiego.
OdpowiedzUsuńTo wspaniała,odprężająca lektura a równocześnie pasjonująca lekcja historii.
Nic tylko czekać i...czytać:-)))
Zachwyciły mnie te wznowienia Przyborowskiego - dużo pozycji, których jeszcze nie znałam, choć w biblioteczce mam całkiem sporo tytułów tego autora. Cudowne powieści, które się pochłania, przy których płacze się ze wzruszenia, a zaraz potem ze śmiechu.
UsuńWow,Przyborowski!!!Nigdy nie zapomnę jak prawie płakałam właśnie ze śmiechu nad jego powieścią "Szwedzi w Warszawie",nie zapomniane chwile:),są książki,które zawsze się pamięta i wspomina z łezką w oku;Justa
OdpowiedzUsuńDzięki za informacje,że w ogóle wydają jego powieści,ale frajda!
Dokładnie to samo czułam, gdy je zobaczyłam:) Ja też go uwielbiam, przenosi mnie w czasy dzieciństwa i zachłystywania się "Szwedami...", "Olszynką grochowską" czy "Madejowym łożem". Okazało się nagle, że kilku powieści w ogóle nie znałam - teraz już niedługo będę go polecać kolejnemu pokoleniu:)
UsuńSame ciekawe tytuły,nie wiadomo,co z tego wszystkiego wybrać!Widzę,że i Ruta Sepetys wydaje w Polsce kolejną książkę!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że nie przygotowywała się do jej napisania w podobnie ekstremalnych warunkach,jak przy poprzedniej:)))?
Zaciekawiła mnie Pani Poe i Dziewczyny z Powstania;te chcę przeczytać w pierwszej kolejności!
Dzięki za info o nowościach,pozdrawiam
Jowita Pliś
Mam nadzieję, że udało Ci się dorwać obie pozycje. Zapowiadają się naprawdę świetnie!
UsuńJak dobrze,że mam tutaj u Ciebie przegląd nowości lub zapowiedzi.Od razu widzę i okładkę,która często skusi,choć wiem,że często jest ona mylna.
OdpowiedzUsuńCzekam na Damy Rzymu,cz.I była świetna.
Vanessę i Virginię już sobie zamówiłam i czekam.Ciekawa jestem na tę o cmentarzach i o Syberii.
Dzięki za tę witrynkę-Barbara
Okładki bywają mylne, ale nie do końca, naprawdę rzadko zdarza mi się trafić na kiepską powieść pod piękną okładką. Niemniej jednak bywa i tak - ostatnim przykładem jest choćby "Wiedeńska gra" Montero). Ja jestem wielką wielbicielką ładnych obwolut, może małostkowa jestem, ale jak coś czytam, to lubię się przy okazji w okładkę wgapiać :)
UsuńA ja jeszcze nie zdążyłam przeczytać "Dzieci Aleksandrii", ale słyszałam już kilka pozytywnych opinii.
Książka o cmentarzach miała już być chwilę temu i ciągle jej nie widać - nie znoszę, gdy się premiera jakiejś pozycji odwleka, bo zawsze się boję, ze w ogóle nie wyjdzie..
Cieszę się, że witrynka jest przydatna. Mam nadzieję, że zaglądasz też na podstronę "Polecam", jest tam wiele książek, do których nie pisałam recenzji, a którym często pisze opinie na "Na kanapie" lub na "Lubimy czytać".
Książek do czytania z dnia na dzień przybywa, dziś kolejna partia fantastycznych zapowiedzi!
OOO ja cie!!! Sporo tego :)
OdpowiedzUsuńhttp://fitnesscookmadame.blogspot.com/
O,matuchno...jaka moc fantastycznych pozycji;jest w czym wybierać.Gubię się,bo i to kusi,i to nęci,buu trudny wybór.Czy to jesień tak obfituje w nowości?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dzięki serdeczne-
Mirka
O tak, jesienią zawsze najwięcej perełek. Siedzi człowiek pod kocykiem i się zastanawia - a może by sobie nową książkę kupić? I ma wybór, że ho ho! :)
Usuń