tag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post6122364192839512723..comments2023-12-24T17:10:58.360+01:00Comments on Zielono w głowie... - blog kulturalno-literacki, opinie o książkach: Philippa Gregory, władczyni półek mojej biblioteczkiAnia Urbańska - Zielono w głowiehttp://www.blogger.com/profile/16261480292220414007noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-892609367751270032015-05-07T12:21:20.679+02:002015-05-07T12:21:20.679+02:00A jakie jest powiązanie między Janem z Gandawy a Z...A jakie jest powiązanie między Janem z Gandawy a Zygmuntem Augustem? Bo jakoś nie mogę wymyślić. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-71419327899444717652015-05-06T21:33:33.672+02:002015-05-06T21:33:33.672+02:00Biografie to cudowny "wynalazek"! :)
H...Biografie to cudowny "wynalazek"! :) <br /><br />Hmm, sama nie wiem, czy coś Ci w ogóle doradzać, bo to tak bardzo zależy od indywidualnego podejścia, od chęci, od zainteresowań... Książki Gregory nie są stricte biografiami, bo tyle samo w nich tła historyczno-obyczajowego i wyrazistych postaci drugoplanowych, ile informacji o bohaterce. Poza tym niektóre biografiami są tylko pozornie, mimo iż przekazują ogrom informacji o jakiejś postaci, jak np. "Uwięziona królowa", inne nie są nimi wcale - "Czarownica" czy "Błazen królowej" (ale genialnie ukazują czasy, w jakich toczy się akcja). Ogólnie książki Philippy dzielą się na dwa cykle - jeden dotyczy Wojny Dwóch Róż, drugi - lat panowania Tudorów. Można czytać od początku, chronologicznie, czyli od "Władczyni rzek", można zacząć od Tudorów, czyli od "Wiecznej księżniczki". "Biała księżniczka" jest jakby pomostem łączącym te dwa cykle. Z drugiej strony ktoś, kto orientuje się w postaciach i w wydarzeniach, wcale nie musi czytać po kolei. Ja nie czytałam jeszcze kilku tomów, skaczę sobie po książkach Gregory wg uznania i wcale mi nie przeszkadza, że nie zaczęłam od powieści, która jest pierwsza wg czasu akcji. <br /><br />Dziękuję, że zaglądasz i czytasz, miło Cię tu widzieć. :)Ania Urbańska - Zielono w głowiehttps://www.blogger.com/profile/16261480292220414007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-31253348458847353692015-05-06T21:20:00.565+02:002015-05-06T21:20:00.565+02:00O tak, w tle to część mojej kolekcji o historii An...O tak, w tle to część mojej kolekcji o historii Anglii. Najulubieńsza półka ze wszystkich. :)Ania Urbańska - Zielono w głowiehttps://www.blogger.com/profile/16261480292220414007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-23824896768813517992015-05-06T10:17:33.651+02:002015-05-06T10:17:33.651+02:00Mam w swojej biblioteczce dwie książki Gregory &qu...Mam w swojej biblioteczce dwie książki Gregory "Kochanek dziewicy" i "Żona oficera",ale żadnej jeszcze nie przeczytałam. Uwielbiam biografie-wszystkie,władców,kompozytorów,aktorów,pisarzy,taki konik ;) Czytałam biografie Elżbiety I,Wiktorii,HenrykaVIII napisane przez Bidwell'a,tak więc może tak całkowicie się nie pogubię.Czy polecałabyś zapoznanie się z twórczością Gregory od jakichś konkretnych tytułów?Pozdrawiam i gratuluję wspaniałego bloga,czytam w miarę regularnie :)Maveehttps://www.blogger.com/profile/07950650281108151174noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-12802739627144885642015-05-06T09:15:24.155+02:002015-05-06T09:15:24.155+02:00Aniu, Do końca życia będę Ci wdzięczna za to, że o...Aniu, Do końca życia będę Ci wdzięczna za to, że odkryłaś dla mnie Gregory. Ja teraz też dużo wiem o historii Anglii. Widzę, że masz dużo wspaniałych książek w tle zdjęcia.<br />Ściskam, EliAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-60382553966615080592015-05-05T10:30:25.041+02:002015-05-05T10:30:25.041+02:00Myślę, że wiem, o czym mówisz. Czytając "Biał...Myślę, że wiem, o czym mówisz. Czytając "Białą księżniczkę" kilkakrotnie myślałam o tym, że książki Gregory nie są dla każdego, nie każdego zachwycą, nie każdego wciągną. One są dla czytelnika, który ma nie tylko bzika na punkcie historii. Trzeba mieć tego specyficznego bzika - angielskiego. Trzeba umieć wyłapać smaczki i nawiązania, bo to one tak zachwycają, a także doskonale orientować się w powiązaniach i koligacjach na dworze angielskim, wiedzieć, kto był czyim bratem, mężem, wujem, dziadem, kto jest kogo snechą czy dziewierzem. ;) Bez tego rzeczywiście można się, przypuszczam, pogubić, zniechęcić, znudzić. <br />Cherezińska ma pole do popisu, bo opowiada o czasach, o których niemal nic nie wiadomo, może snuć historię i nie zagłębiać się w wiele spraw, o których przekazów po prostu nie ma. Gregory bazuje na ogromnym materiale, który jakoś trzeba w powieści umieścić, żeby wszystko miało ręce i nogi, a to niejednokrotnie może być nużące - dla kogoś, kto tego nie kocha.<br />Szkoda, że Gregory Cię do siebie nie przekonała - ja bym najchętniej widziała cały świat u stóp tej pisarki - ale trudno, na pewno nie zabraknie Ci przez to lektury! :) :)<br /><br />Dziękuję, że zaglądasz i czytasz :DAnia Urbańska - Zielono w głowiehttps://www.blogger.com/profile/16261480292220414007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-44069680448913045432015-05-05T09:41:04.042+02:002015-05-05T09:41:04.042+02:00Ta książka to było moje pierwsze spotkanie z prozą...Ta książka to było moje pierwsze spotkanie z prozą tej autorki i niestety niezbyt udane. Jakoś nie mogłam przebrnąć... Nie wiem czemu, bo powieści historyczne naprawdę mogą być wspaniałe (Cherezińska!!!).Czarne Espressohttps://www.blogger.com/profile/08873981055113076541noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-69922659952652351032015-05-05T09:15:02.832+02:002015-05-05T09:15:02.832+02:00Hah, no fakt, zdarzają się i w "Klątwie Tudor...Hah, no fakt, zdarzają się i w "Klątwie Tudorów" takie smaczki, aczkolwiek ja witałam je ze śmiechem (większe ich natężenie działałoby na mnie zupełnie inaczej). Uwielbiam natomiast te wszystkie starodawne określenia odnoszące się do pokrewieństwa - snecha, dziewierz, zełwa - jestem nimi oczarowana :DIsadorahttps://www.blogger.com/profile/09137733168737505783noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-48705968130233123002015-05-05T08:43:17.618+02:002015-05-05T08:43:17.618+02:00O widzisz, przypomniałaś mi, że zapomniałam napisa...O widzisz, przypomniałaś mi, że zapomniałam napisać o tłumaczeniu. Naprawdę wspaniałe, nie mam niemal żadnych zastrzeżeń (a to się nie zdarza prawie nigdy! ;)) - choć wolałabym, żeby nie było w nim takich określeń jak "mam to gdzieś" czy "poleciała na mężczyznę", które trafiły się w "Białej księżniczce". Poza tym - miodzio! ;)Ania Urbańska - Zielono w głowiehttps://www.blogger.com/profile/16261480292220414007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-33910530393021016012015-05-05T07:54:19.016+02:002015-05-05T07:54:19.016+02:00Tak, tak, po stokroć tak! Mogę podpisać się wszyst...Tak, tak, po stokroć tak! Mogę podpisać się wszystkimi mackami pod każdym słowem twojego tekstu! Dodałabym tylko jedno: niesamowitą, fantastyczną wręcz pracę tłumacza (nie chce mi się przeglądać wszystkich książek Gregory, ale w przypadku "Klątwy Tudorów" jest to Urszula Gardner i zdaje mi się, że przekładała co najmniej kilka jej powieści), dzięki której nasze ukochane książki czyta się po prostu rewelacyjnie. Jestem oczarowana pięknem języka i stylem, zarówno autorki, jak i tłumaczki, coś cudownego!Isadorahttps://www.blogger.com/profile/09137733168737505783noreply@blogger.com