tag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post1770684224652271787..comments2023-12-24T17:10:58.360+01:00Comments on Zielono w głowie... - blog kulturalno-literacki, opinie o książkach: Stephanie Cowell "Claude i Camille"Ania Urbańska - Zielono w głowiehttp://www.blogger.com/profile/16261480292220414007noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-24719653557462183482012-08-12T22:29:34.863+02:002012-08-12T22:29:34.863+02:00"Claude i Camille" to romantyczna opowie..."Claude i Camille" to romantyczna opowieść :) Dobrze jest ją przeczytać na początku podróży po życiu i twórczości Moneta, gdyż kreuje romantyczny, niemal heroiczny obraz malarza :) Jego miłość do Camille pokonuje dziesiątki przeszkód i trwa nawet po śmierci ukochanej. Piękny to portret dwojga zakochanych w sobie ludzi, połączonych więzami sztuki.<br />Gdy czytałam tę książkę, niejedna łza zakręciła mi się w oku. Sądzę, że nie byłoby tak, gdybym przeczytała ją np do "Bezmiarze sławy" lub po książkach o Rodinie. Patrzyłabym już na Moneta uprzedzona przez pryzmat informacji zawartych w tych pozycjach i oczyma ludzi, którzy go wspominali nie tylko jako dobrego malarza, ale także jako kapryśnego i egoistycznego człowieka :))<br /><br />Książka jest bardzo subiektywna i myślę, że dla osoby, która nie zna więcej powieści poświęconych Monetowi, będzie pięknym portretem literackim tego malarza.<br />Niezależnie od swojej stronniczości i subiektywności, powieść jest jednak urzekająca i ujmująca swoją prostotą, oraz gloryfiacją miłości.<br /><br />Jest też jedna wielka zasługa, którą przypisuję tej książce - mianowicie cudownie tłumaczy obrazy Moneta, jego fascynację grą promieni zachodzącego i wschodzącego słońca na wodzie jeziora, cykle obrazów z liliami wodnymi... Tłumaczy technikę malarską impresjonistów i tę właśnie zasadniczą rzecz, która odróżnia ich od malarzy tradycyjnej szkoły: oni nie malują rzeczy tak, jak powinny wyglądać, ale jak wyglądają w szczególnych momentach... Niebo na obrazie Moneta nigdy nie będzie niebieskie, a trawa nigdy nie będzie zielona, gdyż to są kolory idealne przypisane do tych elementów przyrody. Monet namaluje niebo czerwone nasiąknięte żarem zachodzącego słońca, a trawę żółtą niknącą wobec bogactwa kaczeńców. Przy czym technika malarska nie pozwoli odróżnić dokładnie płatków kwiatów,czy całych ich bukietów. Cały obraz będzie jednym wielkim bukietem, bo łąka w promieniach słońca przecież mieni się tysiącem kolorów, które się przenikają nawzajem i zlewają ze sobą.... Nie jest to idealny obraz łąki, jaki moglibyśmy sobie wyobrazić, ale widok łąki w szczególnym momencie, np z samego rana, gdy promienie słońca odbijają się od kropelek rosy błyszczących na kłosach traw i płatkach kwiatów. Będzie to widok pierwszego wrażenia, który malarz starej szkoły wolałby raczej odrzucić, przeczekać i uchwycić piękno uniwersalne, widoczne dla każdego człowieka. Taki jest Monet!!! Nieraz, gdy oglądam jego obrazy, zastanawiam się, co właściwie na nich się znajduje.... Wrażenie gry kolorów, impresja barw są tak silnie zarysowane, że nieraz trudno dostrzec, co kryje się za nimi... :) Idzie mi jednak coraz lepiej i to właśnie dzięki książce "Claude i Camille", która bardzo dużo wnosi w tym temacie. Dzięki niej Monet na zawsze pozostanie dla mnie malarzem, który maluje raczej sercem, nie rozumem i na swoich płótnach uwiecznia zmieniające się piękno przyrody, a nie jej idealny, typowy obraz.Cecylia Buczkohttps://www.blogger.com/profile/08326049945128751217noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-2972338065578371102012-07-19T13:17:13.065+02:002012-07-19T13:17:13.065+02:00Powieść S.Cowell przeczytałam,ale nie zgłębiałam t...Powieść S.Cowell przeczytałam,ale nie zgłębiałam tak dokładnie życia Moneta,jak Ty,Aniu.<br />Jednak muszę przyznać,że czyta się ją doskonale i jest kopalnią wiadomości o przyjaciołach Moneta i jego życiu.<br />"Leonie Doncieux znana jako Camille była towarzyszką życia Moneta w najtrudniejszym okresie,w latach biedy i niepowodzeń.Rodzina malarza robiła wszystko,by związek ten się rozpadł.Monet oparł się naciskom i związek zalegalizował w 1870r.Była nie tylko matką dwóch synów Moneta lecz także jego ulubioną modelką.W wielu obrazach pozowała do postaci kobiecych.W 1867r.pozuje z pierwszym synem Moneta,Jeanem.Po urodzeniu drugiego syna,piękna Kamila umiera.Pochowano ją z ulubionym medalionem,który zdjęty litością przyjaciel-na prośbę malarza-wykupił z lombardu.Monetowie przymierali głodem."<br />[Wielcy malarze]Maria Otto-Dziobakhttps://www.blogger.com/profile/14105686526100971428noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-497766430654289874.post-39930558606683585422012-07-07T22:49:56.331+02:002012-07-07T22:49:56.331+02:00Całkowicie zgadzam się z ostatnim cytatem ;)Całkowicie zgadzam się z ostatnim cytatem ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/05034806825282460428noreply@blogger.com